Na Powązkach Wojskowych w Warszawie pochowano Leszka Moczulskiego, działacza opozycji antykomunistycznej, twórcę Konfederacji Polski Niepodległej i publicystę. Zmarł 10 października w wieku 94 lat.

Hołownia o Moczulskim: Poglądy miał radykalne, a pióro ostre

"Leszek Moczulski nie bał się mówić i pisać, że komunistyczny system jest niereformowalny i żądał natychmiastowych zmian ustrojowych. Poglądy miał radykalne, a pióro ostre i przenikliwe" - napisał w liście Hołownia. "Jego podziemne publikacje dla wielu czytelników stały się źródłem wiedzy, a także dziennikarskiego kunsztu" - zauważył marszałek Sejmu Szymon Hołownia w liście odczytanym w czasie uroczystości pogrzebowych. 

Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska przypomniała słowa Leszka Moczulskiego z 1983 roku: "przyznaję się, że śni mi się wielka Polska". Ten sen o wielkiej Polsce przywiódł Leszka Moczulskiego do Alei Zasłużonych tej niezwykłej metropolii - podkreśliła.

Leszka Moczulskiego wspomniał także były prezydent Bronisław Komorowski. Był jednym z najważniejszych chorążych, którzy wysoko wznieśli postulat niepodległości - powiedział. 

Niepodległościowy Leszek Moczulski podbudował świadomość i wrażliwość zarówno w ramach nurtu niepodległościowego, jak i potem w ramach ruchu obrony praw człowieka i obywatela, a potem także, a może - przede wszystkim - Konfederacji Polski Niepodległej - wspominał Komorowski. 

On lubił ludzi, nie nienawidził - tak Leszka Moczulskiego wspominał w rozmowie z reporterem RMF FM Michałem Radkowskim Jacek Michałowski - szef kancelarii prezydenta z czasów, gdy ten urząd sprawował Bronisław Komorowski. Pamiętam kilka rozmów z nim. Miałem poczucie, że jestem naprawdę słuchany, mimo że to on miał więcej do powiedzenia niż ja - podkreślał. 

Poznałem go w roku 1977, na tajnym spotkaniu nurtu niepodległościowego w Warszawie. Zrobił na mnie olbrzymie wrażenie - mówił o Moczulskim Aleksander Hall, działacz opozycji antykomunistycznej i współzałożyciel Ruchu Młodej Polski. Od tego czasu przez wiele czas byliśmy w bardzo bliskich relacjach. Należałem do tych, którzy zatrzymywali się w mieszkaniu Moczulskich na Jaracza, on często bywał także w Trójmieście. Ostatni raz widzieliśmy się na jego procesie lustracyjnym - wspominał.

Konwiński: Straciliśmy ważnego człowieka o wielkich dokonaniach

Będąc bardzo młodym człowiekiem, kiedy miałem jeszcze 17 lat, pod wpływem Leszka Moczulskiego, obserwując jego działalność, postanowiłem zaangażować się w politykę. Wstąpiłem do Konfederacji Polski Niepodległej i tak zaczęła się moja przygoda z polityką. Gdyby nie Leszek Moczulski, gdyby nie KPN nigdy bym pewnie w polityce nie był - powiedział PAP szef klubu Koalicji Obywatelskiej Zbigniew Konwiński. Jego zdaniem Leszek Moczulski to była wybitna postać. 

Geopolityk, polityk, strateg, człowiek, który powołał pierwszą antykomunistyczną partię w całym obozie sowieckim. Straciliśmy naprawdę ważnego człowieka o wielkich dokonaniach dla Polski - podkreślał parlamentarzysta. 

Leszek Moczulski - opozycjonista, twórca KPN-u, poseł

Leszek Moczulski urodził się 7 czerwca 1930 r. w Warszawie. Był współzałożycielem powstałego w marcu 1977 r. Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Jako jeden z dwóch rzeczników - obok Andrzeja Czumy - pełnił w nim funkcję nieformalnego przywódcy. Był też redaktorem pisma "Opinia". 

Po powstaniu ROPCiO Moczulski poddawany był przez władze komunistyczne licznym represjom. Łącznie zatrzymano go ok. 250 razy.

We wrześniu 1979 r. Moczulski założył własną partię polityczną - Konfederację Polski Niepodległej. W 1980 r. został aresztowany. Dwa lata później skazano go na siedem lat więzienia. Został zwolniony na mocy amnestii w 1984 r. 

W kolejnym procesie w 1985 r. Moczulski został skazany na cztery lata. Wyszedł na wolność w 1986 r. W 1987 r. wyjechał na Zachód. 

Moczulski krytykował obrady Okrągłego Stołu. W 1990 r. kandydował w wyborach prezydenckich; z 2,5 proc. głosów zajął ostatnie miejsce. 

W latach 1991-1997 Moczulski był posłem. W 1998 r. przeszedł na emeryturę.

Moczulski był autorem wielu książek historycznych - m.in. "Szpony czarnego orła" (1969), "Dylematy. Wstęp do historii politycznej Europy Zachodniej 1945-70" (1971), "Wojna polska 1939" (1972).

W 2018 r. Leszek Moczulski był gościem RMF FM. Moim spełnieniem było osiągnięcie niepodległości przez Polskę i w tym sensie czuje się spełniony - deklarował. Polityka to zajęcie przede wszystkim intelektualne. Jak się nie myśli, nie ma żadnej polityki. Można bawić się, udawać, być mężem stanu, chodzić w ładnych krawatach, ale trzeba wiedzieć, o czym myśleć - dodał.