Król Hiszpanii Filip VI z królową Letycją odwiedzili szpitale w Barcelonie, w których przebywają osoby ranne w efekcie czwartkowego zamachu w tym mieście. Następnie udał się na Las Ramblas, gdzie złożył hołd ofiarom poległym w ataku terrorystycznym.
W brutalnym ataku terrorystycznym zginęło 13 osób, a 130 zostało rannych. W dalszym ciągu w szpitalach przebywa 65 osób, z których 15 jest w stanie krytycznym.
Wśród osób hospitalizowanych jest wielu obcokrajowców, w tym m.in. obywatele Argentyny, Kostaryki, Kolumbii i USA - przekazała telewizja TVE24.