Ameryka wybiera prezydenta. Kluczowe głosowanie w siedmiu stanach [RELACJA]

Kto zostanie 47. prezydentem USA? Kamala Harris czy Donald Trump? 

Kiedy 5 listopada zamkną się ostatnie lokale wyborcze na Zachodnim Wybrzeżu i Alasce, będzie to koniec wyborczego maratonu i jednocześnie początek kolejnego długiego procesu, na który składają się: liczenie głosów, rozstrzyganie prawdopodobnych sporów, zatwierdzanie wyników, głosowanie w Kolegium Elektorów, aż po formalne zatwierdzenie zwycięzcy przez Kongres i inaugurację nowego prezydenta.

Dotychczasowy przebieg ostatniego dnia kampanii wyborczej w Stanach Zjednoczonych, mogliście śledzić TUTAJ.

W USA wyniki sondażowe (exit polls) są zazwyczaj publikowane krótko po zamknięciu lokali wyborczych w poszczególnych stanach. Ze względu na różne strefy czasowe w kraju, pierwsze wyniki sondażowe zaczną się pojawiać od wschodniego wybrzeża, po godzinie 19:00 czasu wschodniego standardowego EST (w Polsce będzie już 1:00 następnego dnia).

Stan demokracji i gospodarka USA - to dwie najważniejsze kwestie dla Amerykanów oddających we wtorek głosy w wyborach - sugerują wstępne wyniki sondażu exit poll przeprowadzonego przez stację NBC News.

Demokrację jako najważniejszą kwestię określiło 35 proc. respondentów, a 31 proc. na pierwszym miejscu postawiło gospodarkę. Kolejne na liście były aborcja (14 proc.) i imigracja (11 proc.). Polityka zagraniczna była najważniejsza dla 4 proc. ankietowanych.

Latynosi będą mieli wyraźny wpływ na wyniki amerykańskich wyborów prezydenckich w kilku stanach wahających się - ocenił Rogelio Saenz, profesor socjologii i demografii na Uniwersytecie Teksańskim w San Antonio.

Zauważa, że w latach 2019-2023 ogólna liczba uprawnionych wyborców wzrosła o 6,2 mln, z czego 3,3 mln, czyli ponad połowa, to wyborcy latynoscy. Jednocześnie liczba białych wyborców spadała w tym czasie o 2,8 mln.

Wydawało się, że dwa tygodnie temu oddech złapał właśnie Trump poprzez takie szybkie działania. Jego sztabu był bardziej rozgrzany, jeżeli chodzi o wymyślanie różnych rzeczy. Byli szybsi. Czy skuteczniejsi, to się okaże. Oczywiście zapadło nam to pamięć. Będziemy o tym pamiętać bez względu na to, czy wygra, czy przegra. Będziemy pamiętać, że nie mógł otworzyć sobie sam śmieciarki, ale też, że się pojawił na 5 minut w miejscu, które mógłby kupić - mówił w rozmowie z Piotrem Salakiem podczas amerykańskiego wieczoru wyborczego w Radiu RMF24 dr Mirosław Oczkoś, ekspert do spraw wizerunku.

Niemiecki tygodnik "Spiegel" uważa, że ewentualna prezydentura Donalda Trumpa uderzyłaby mocno w klimat.

Gdyby Trump wygrał wybory, szanse na choćby połowiczne powstrzymanie kryzysu klimatycznego byłyby znikome - ocenił "Spiegel".

Będąc na głosowaniu w moim miasteczku w piątek, bo głosowałam wcześniej, tzw. early voting, zauważyłam pod lokalem wyborczym, że tam również jest prowadzona kampania. Pod lokalami wyborczymi są rozstawione namioty Partii Demokratycznej, jak i Republikańskiej. Można nawet porozmawiać czy doradzić się, jeśli chodzi o głosowanie, na przykład kandydatów lokalnych danej partii - mówiła w rozmowie z Piotrem Salakiem podczas amerykańskiego wieczoru wyborczego w Radiu RMF24 Dagmara Niedzielski, która mieszka w Sarasocie na Florydzie.

Takie wydarzenia, jakie obserwowaliśmy 6 stycznia 2021 roku na Kapitolu się nie powtórzą. Amerykańskie służby są teraz na to lepiej przygotowane, od wielu miesięcy ćwiczą tego rodzaju scenariusze i zabezpieczają kluczowe obiekty. Po drugie, mieliśmy szereg spraw sądowych, które zostały wytoczone ludziom, którzy wzięli udział w ataku na Kapitol. Wyroki, które zapadły, to są wyroki wieloletniego więzienia. To są rzeczy, które będą odstraszały przypadkowych uczestników tych zajść - mówił w rozmowie z Piotrem Salakiem podczas amerykańskiego wieczoru wyborczego Andrzej Kohut, amerykanista, prowadzący "Przegląd zagraniczny" w Radiu RMF24.

Kandydat, żeby jawić się jako osoba nowoczesna, trzymająca rękę na pulsie, musi sięgnąć po popkulturę - mówił w rozmowie z Piotrem Salakiem podczas amerykańskiego wieczoru wyborczego w Radiu RMF24 dr Maciej Smółka z Instytutu Amerykanistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Niezależnie, kto wygra w amerykańskich wyborach prezydenckich przez najbliższe miesiące Ukraina i świat będą w niebezpieczeństwie - to jeden z ukraińskich komentarzy w związku z wyścigiem do Białego Domu. 

Ukraińcy najbardziej obawiają się niepewności do stycznia, gdy nowa osoba zasiądzie na fotelu prezydenta USA? 

Dlaczego Kijów się tego boi? Komentarze przejrzał dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada:

Posłuchaj najnowszych informacji z wieczoru wyborczego w USA:

Ważą się losy świata - tak wybory prezydenckie w USA komentują francuscy obserwatorzy. 

Czy we francuskich mediach pojawia się krytyka zarówno Donalda Trumpa jak i Kamali Harris? Posłuchajcie relacji Marka Gładysza:

Posłuchaj najnowszych informacji z wieczoru wyborczego w USA:

W 10 stanach USA wyborcy głosują nie tylko w wyborach prezydenckich, lecz także w referendum na temat zagwarantowania prawa do aborcji. W tej sprawie wypowiadają się mieszkańcy: Arizony, Kolorado, Florydy, Maryland, Missouri, Montany, Nebraski, Nevady, Nowego Jorku i Dakoty Południowej.

Jeśli wygra Trump, polska prawica czy centroprawica dostanie wiatru w żagle - prawica amerykańska wygrywa, kiedyś odsunięta, teraz wraca do władzy w glorii. Jeśli z kolei wygra Kamala Harris, to na pewno polska lewica czy liberalna lewica będzie podkreślać - proszę bardzo, walec liberalno-lewicowy kroczy dalej, to my wygrywamy. To się będzie przekuwać na poziom dyskusji w Polsce - mówił w rozmowie z Piotrem Salakiem podczas amerykańskiego wieczoru wyborczego w Radiu RMF24 Marcin Przydacz, były wiceminister spraw zagranicznych, były szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy.

To co dzieje się za Oceanem bacznie obserwuje się w Berlinie. Komu kibicują w wyborach Niemcy? Posłuchajcie:

Ameryka głosuje, a świat czeka na to, kto zostanie następcą Joe Bidena i zamieszka w Białym Domu. 

Jak donosi korespondent RMF FM Paweł Żuchowski, pojawiają się informacje o fałszerstwach wyborczych.
Amerykańskie służby wywiadowcze ostrzegły o kolejnych próbach siania dezinformacji w mediach społecznościowych przez Rosję dotyczących fikcyjnych fałszerstw wyborczych w niektórych stanach. 

W Georgii chwilowo zamknięto dwa lokale wyborcze z powodu gróźb bombowych pochodzących z Rosji. Były i inne incydenty: Policja Kapitolu zatrzymała na przykład mężczyznę z pochodnią i rakietnicą próbującego wejść do Kapitolu. 

Amerykańscy Żydzi oraz wyborcy motywowani stosunkiem polityków do toczącej się wojny w Strefie Gazy mogą dać przewagę jednemu z kandydatów na prezydenta USA w siedmiu stanach zaliczanych do grupy wahających się (swing states). Poparcie dla Kamali Harris i Donalda Trumpa jest w nich zbliżone i to wygrana w tych stanach zdecyduje o tym, który z kandydatów zostanie kolejnym prezydentem USA.

Dlatego poparcie żydowskich obywateli ma większe znaczenie niż w jakichkolwiek poprzednich wyborach, a obie partie oraz wspierające je organizacje żydowskie przeznaczyły na kampanię największe fundusze w historii - zaznaczył izraelski dziennik "Haarec".

Mam wrażenie, że my chyba poza Stanami Zjednoczonymi jesteśmy niekiedy bardziej przejęci wynikiem tych wyborów niż wielu Amerykanów. Oczywiście, zwolennicy Partii Demokratycznej, ci, którzy uważają, że Trump ma ciągoty dyktatorskie, autorytarne, że jest jak niektórzy uważają, szaleńcem, patrzą na jego kolejną prezydenturę jak na armagedon, ale bardzo wielu Amerykanów postrzega rząd federalny i prezydenta jako dość odległy byt - mówił w rozmowie z Piotrem Salakiem podczas Amerykańskiego Wieczoru Wyborczego w Radiu RMF24 dr Marcin Fatalski, amerykanista z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

POSŁUCHAJCIE CAŁEJ ROZMOWY:

Posłuchaj najnowszych informacji z wieczoru wyborczego w USA:

Wygrana Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA osłabiłaby nacisk Waszyngtonu na rozwój standardów demokratycznych w relacjach z krajami bałkańskimi - powiedział Mentor Vrajolli, dyrektor Kosowskiego Centrum Studiów nad Bezpieczeństwem (KCSS).

Bałkany już od dawna są istotnym obszarem amerykańskiej polityki zagranicznej, a Kosowo jest najlepszym dowodem na to, że USA pozostają obrońcą demokracji, praw człowieka i wolności na całym świecie" - zauważył rozmówca PAP. "Niezależnie od wyniku wyborów Waszyngton będzie w regionie obecny ze względu na historię tych relacji i żywotny interes w utrzymaniu tutaj stabilności - dodał Vrajolli.

W stanie Michigan aresztowano 25-latka, który miał grozić, że dokona zamachu, jeśli Donald Trump wygra wybory. FBI miało otrzymać list, w którym zapowiedział, że uderzy w społeczność katolicką.

Kłopoty z głosowaniem w Arizonie. W hrabstwie Apache niektórzy wyborcy zostali odesłani z kwitkiem.

Nie jest jasne, co jest przyczyną trudności technicznych, ale urzędnicy twierdzą, że problemy z głosowaniem nie są niczym nowym w hrabstwie Apache - donosi CNN.

Obserwator wyborów z ramienia Partii Demokratów w tym hrabstwie powiedział CNN, że trudności w głosowaniu są "haniebne".

Kamala Harris zabrała głos:

Władze w Georgii poinformowały, że musiały tymczasowo wstrzymać głosowanie w związku z mailowymi groźbami bombowymi. Jak dowiedziało się CNN, amerykańskie służby podejrzewają, że maile, z których wysyłano groźby, pochodziły z adresów zarejestrowanych w Rosji. Podobne incydenty odnotowano także w innych stanach.

Donald Trump zapowiedział, że każdy głos oddany na niego zapoczątkuje nową "złotą erę" Ameryki.

Posłuchaj najnowszych informacji z wieczoru wyborczego w USA:

Na wieczór wyborczy zaprasza Tomasz Staniszewski:

Policja na Kapitolu zatrzymała mężczyznę, od którego czuć było woń benzyny. Zatrzymany ściskał pochodnię i flarę - przekazały służby.

Wielu innych incydentów jednak nie odnotowano. Co więcej, mimo apokaliptycznych wizji, roztaczanych przez sztaby Harris i Trumpa, i dotyczących zbliżających się starć zwolenników obu kandydatów, w samym Waszyngtonie wyborcy byli do siebie życzliwie nastawieni.

Dziennikarz RMF FM Tomasz Staniszewski był wewnątrz County Convention Center, gdzie wieczór wyborczy organizuje sztab Donalda Trumpa.

Kandydat Republikanów Donald Trump oddał we wtorek głos w lokalu wyborczym w Palm Beach na Florydzie. 

Trump oddał głos około południa czasu lokalnego (wieczorem w Polsce) w hali sportowej ośrodka Mandel Recreation Center w Palm Beach, nieopodal swojej posiadłości Mar-a-Lago. W głosowaniu towarzyszyła mu żona Melania.

Czuję się bardzo pewnie - powiedział Trump po głosowaniu, dodając, że spodziewa się zdecydowanego zwycięstwa.

Kandydatka Demokratów Kamala Harris powiedziała w poniedziałek, że swój głos - głosuje w Kalifornii - oddała w poniedziałek pocztą i wyraziła nadzieję, że dojdzie on na czas.