Ponad 400 osób jest rannych w zakładach metalurgicznych Azowstal w Mariupolu, które są bombardowane przez Rosjan – przekazał sanitariusz z pułku Azow. Według mera Buczy, morderstwa cywilów w tym mieście były przeprowadzane z premedytacją, a rosyjscy wojskowi mieli listę celów. Rosjanie w Chersoniu mają przetrzymywać ponad 300 proukraińskich aktywistów i weteranów, którzy są przesłuchiwani i torturowani. Niespokojnie w Mołdawii – w Naddniestrzu zarejestrowano kolejne ostrzały, władze nieuznawanej republiki twierdzą, że "ślady prowadzą na Ukrainę". Kijów i Kiszyniów obawiają się rosyjskiej prowokacji. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził, że Rosja rozpoczęła "nową serię szantażu energetycznego", odcinając dostawy gazu do Polski i Bułgarii. Najważniejsze wydarzenia związane z 63. dniem wojny w Ukrainie przedstawiamy w naszej relacji z 27.04.2022 roku.
- W wyniku rosyjskiej inwazji zginęło 217 ukraińskich dzieci, a rannych zostało 393.
- We wczesnych godzinach rannych słychać było serię wybuchów w rosyjskim Biełgorodzie w pobliżu granicy z Ukrainą. Jak podały władze rosyjskie - w płomieniach stanął regionalny skład amunicji.
- Wojsko rosyjskie straciło już około 22,1 tys. żołnierzy, a także 918 czołgów, 2308 pojazdów opancerzonych, 184 samoloty i 154 śmigłowce - ogłosił sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
- Kolejne wybuchy w prorosyjskim Naddniestrzu podsycają obawy, że wojna na Ukrainie może rozszerzyć się na Mołdawię.
- Wywiad wojskowy: Rosjanie przetrzymują w Chersoniu ponad 300 proukraińskich aktywistów i weteranów walk w Donbasie, którzy są przesłuchiwani i torturowani.
- Ponad 400 rannych osób przebywa w zakładach Azowstal w Mariupolu.
- Komisja Europejska wystąpiła z propozycją, by znieść cła na ukraiński eksport do Unii Europejskiej.
Kończymy naszą relację z 63. dnia inwazji Rosji na Ukrainę. Najważniejsze informacje znajdziecie w naszym raporcie: Wojna w Ukrainie>>>
Wielka Brytania i inne państwa zachodnie powinny dostarczyć Ukrainie w ramach długoterminowego wsparcia militarnego samoloty bojowe - oświadczyła wieczorem brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss.
W wygłoszonym w Londynie przemówieniu na temat wyzwań w polityce zagranicznej Truss powiedziała, że w wojnie na Ukrainie Zachód "musi być przygotowany na długą drogę i musi podwoić wsparcie" dla tego kraju. Podkreśliła, że "los Ukrainy wciąż jest niepewny" i Zachód "nie może popaść w samozadowolenie".
"Jeśli Putinowi uda się odnieść sukces, w Europie dojdzie do niewyobrażalnego cierpienia, a na całym świecie pojawią się straszliwe konsekwencje. Już nigdy nie będziemy mogli czuć się bezpiecznie. Broń ciężka, czołgi, samoloty - musimy głęboko sięgnąć do naszych zapasów, zwiększyć produkcję. Musimy zrobić to wszystko" - przekonywała.
Kilka rakiet uderzyło w środę w centrum Chersonia w południowej Ukrainie, powodując serię eksplozji - podała agencja RIA. Powołała się na korespondenta w okupowanym przez Rosję mieście. Wybuchy miały miejsce w pobliżu stacji telewizyjnej.
Dostawy surowców energetycznych zaczęły być traktowane przez Rosję jako rodzaj broni - oświadczyła w środę rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki w kontekście wstrzymania przez Moskwę przesyłu gazu do Polski i Bułgarii.
Niemcy są gotowe poprzeć embargo na rosyjską ropę pod warunkiem, że zakaz handlu tym surowcem będzie wprowadzany stopniowo - doniósł w środę Bloomberg, powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą.
Źródła Bloomberga przekazały, że toczą się rozmowy dotyczące szóstego pakietu sankcji UE przeciwko Rosji, a kraje członkowskie "starają się reagować na zaostrzający się kryzys energetyczny", wskutek którego Kreml wstrzymał dostawy gazu do Polski i Bułgarii.
Dzieci w szkołach częściowo zajętego przez wojska rosyjskie Mariupola, na południowym wschodzie Ukrainy, są zmuszane do podpisywania zeszytów: "Mariupol, obwód rostowski" w Rosji - poinformował w środę doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko na Telegramie.
Jedna osoba zginęła, a sześć zostało rannych w środę w rosyjskich ostrzałach w obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy - poinformował szef władz tego regionu Ołeh Syniehubow.
Rosjanie kontynuowali w środę ostrzały Charkowa i obwodu z wykorzystaniem artylerii, moździerzy, wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych - przekazał Syniehubow w komunikatorze Telegram.
Jedna osoba cywilna zginęła, a osiem odniosło obrażenia w środę na skutek ostrzelania przez wojska rosyjskie miasta Marjinka w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy - poinformował wieczorem szef władz obwodowych Pawło Kyryłenko na Telegramie.
Według premiera Denysa Szmyhala, PKB Ukrainy w 2022 roku może spaść o 30-50 proc.
W ciągu pierwszy sześciu tygodni wojny całkowite szkody w kraju przekroczyły 500 mld dolarów. "Według rządowych szacunków w dłuższej perspektywie liczba ta może wzrosnąć do biliona dolarów, czyli pięciokrotnie więcej niż ubiegłoroczny PKB" - napisał Szmyhal w felietonie dla "The Economist".
Przed nami kilka bardzo trudnych tygodni. Praktyczna realizacja uzgodnień, nauka i logistyka wymagają czasu. A Rosja już teraz zgromadziła siły w celu natarcia na szeroką skalę na wschodzie Ukrainy - napisał minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.
Pomoc dla Ukrainy będzie wzrastać, ale zanim nadejdzie zwycięstwo, zginą kolejni obrońcy kraju - musimy to wytrzymać - przekazał minister.
Rosja próbuje sprowokować światowy kryzys cenowy, aby wywołać chaos na wszystkich rynkach, a zwłaszcza w żywności. Ukraiński eksport pomoże ustabilizować rynki, a więc przyniesie korzyści nie tylko nam, ale wszystkim Europejczykom - powiedział Zełenski, odnosząc się do pomysłu Komisji Europejskiej, by zawiesić cła ukraiński eksport do krajów UE.
Zaznaczył, że miliony ludzi w różnych krajach będą nadal zagrożone głodem, jeśli Rosja nie będzie starała się o pokój z Ukrainą.
W tym tygodniu władze Rosji zaczęły nową serię energetycznego szantażu Europejczyków. Decyzja o przerwaniu dostaw gazu do Polski i Bułgarii to kolejny argument na korzyść tego, że nikt w Europie nie może mieć nadziei na utrzymanie jakiejkolwiek normalnej gospodarczej współpracy z Rosją - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Jak dodał, "Rosja rozpatruje jako broń nie tylko gaz, ale jakikolwiek handel". Im szybciej wszyscy w Europie przyznają, że w handlu nie można zależeć od Rosji, tym szybciej może być zagwarantowana stabilność europejskim rynkom - dodał Zełenski.
Ponad 48 kg złota, skonfiskowanego u ministra z czasów prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, będzie przekazane na rzecz sił zbrojnych - poinformowało Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy.
Jak podano, wartość skonfiskowanego złota w ekwiwalencie pieniężnym wynosi ponad 90 mln hrywien (ok. 13,2 mln złotych).
Ukraina zawsze uważała Naddniestrze za trampolinę do możliwej ofensywy, więc obrona na tym kierunku jest dobrze przemyślana - powiedział szef kancelarii prezydenta Ukrainy Mychajło Podoliak.
Skrytykował także szefa ONZ Antonio Guterresa za to, że najpierw pojechał do Rosji, a potem na Ukrainę.
Jestem zdziwiony, że przedstawiciele organizacji takich jak ONZ jadą najpierw do Rosji, a nie na Ukrainę. Dziwnie brzmi to, że dopiero w 63. dniu wojny zaczęli mówić o korytarzach humanitarnych. ONZ jest słabą organizacją - powiedział.
W Naddniestrzu - graniczącym z Ukrainą separatystycznym regionie Mołdawii - wzmocniono procedury na punktach kontrolnych w związku z prowokacjami ze strony Rosji - podaje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
W naddniestrzańskim regionie Republiki Mołdawii w związku z licznymi prowokacjami ze strony Rosji wprowadzono czerwony stopień zagrożenia terrorystycznego - czytamy w komunikacie Sztabu opublikowanym na Facebooku.
Jak dodano, wzmocniono tam kontrole na punktach kontrolnych i odwołano przygotowania do defilady z okazji 9 maja (dnia zwycięstwa). Personel sił bezpieczeństwa ma przebywać w koszarach.
Dzieła wybitnych malarzy, takich jak najbardziej znany rosyjski marynista Iwan Ajwazowski, zostały wywiezione przez żołnierzy rosyjskich z Muzeum Sztuk Pięknych w Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy - poinformował doradca mera miasta Petro Andriuszczenko, cytowany przez BBC.
Powiedział on, że obrazy i ikony z Muzeum Sztuk Pięknych oraz Muzeum Krajoznawczego w Mariupolu przekazała Rosjanom jedna z urzędniczek, która "znała tajne miejsce przechowywania dzieł i osobiście przekazała wszystkie z rąk do rąk".
Wśród wywiezionych obrazów jest "Świt nad wybrzeżem Kaukazu" Ajwazowskiego oraz szkic do obrazu "Czerwony zachód", którego autorem jest wybitny mariupolski pejzażysta greckiego pochodzenia Archip Kuindży.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w swoim podsumowaniu kolejnego dnia rosyjskiej inwazji napisał, że Rosjanie koncentrują się na przejęciu pełnej kontroli nad obwodami donieckim i ługańskim oraz utrzymaniem korytarza lądowego łączącego Donbas i Krym.
Agresorzy prowadzą systematyczny ostrzał, m.in. w Charkowie. W rejonie Nowej Dmitrewki próbowali przeprowadzić ofensywę, jednak ponieśli straty i się wycofali.
Ukraińskie wojsko zaznacza, że na terenie wsi Lewkiwka w rejonie Iziumu, Rosjanie zorganizowali punkt zbiórki uszkodzonego sprzętu, gdzie jest on naprawiany.
W okupowanej części obwodu zaporoskiego Rosjanie przeszukują domy i kontrolują mieszkańców, przeprowadzając jednocześnie spis ludności. Ludziom nie wolno poruszać się bez dokumentów.
W obwodzie chersońskim armia drukuje karty do głosowania w celu przeprowadzenia pseudoreferendum w sprawie powołania tzw. republiki ludowej.
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres przybył na Ukrainę, gdzie spotka się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
Wczoraj Guterres spotkał się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Szefowa MSW Łotwy Marija Golubeva poinformowała o wpisaniu na tzw. czarną listę 41 cudzoziemców, którzy mogą stanowić zagrożenie dla łotewskiego bezpieczeństwa narodowego. To krok podjęty w związku z rosyjską agresją na Ukrainie.
Łącznie na łotewską tzw. czarną listę po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę trafiło 56 cudzoziemców. Jak podaje portal nadawcy LSM, 20 z nich to obywatele Rosji, 8 - Białorusi, 28 - innych krajów.
Ci ludzie działają w interesach Rosji i Białorusi i uznano ich za osoby niepożądane na nieokreślony okres - czytamy. Wpisani na listę mają zakaz wjazdu na teren Łotwy.
Władze Turcji odmawiają poparcia dla amerykańskiego planu budowy bazy Sojuszu Północnoatlantyckiego w regionie Morza Czarnego - informują tureckie i rumuńskie media. Obiekt NATO planowany jest na terenie Rumunii lub w Bułgarii.
Według tygodnika "Newsweek Romania" ogłoszona w 2021 r. propozycja Waszyngtonu utworzenia takiej placówki w regionie czarnomorskim w celu powstrzymania Rosji miała zostać przedstawiona również rządowi Turcji, ale ten odrzucił ten projekt.
W poniedziałek minister obrony Turcji Hulusi Akar ujawnił, że rząd tego kraju przestrzegł również Rumunię i Bułgarię przed angażowaniem się w uruchomienie bazy NATO - pisze z kolei wydawany w Stambule dziennik "Hurriyet".
Komisja Europejska proponuje zawieszenie na rok wszystkich ceł na ukraiński eksport do Unii Europejskiej.
Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen powiedziała, że wcześniej omawiała dodatkowe sposoby wspierania ukraińskiej gospodarki. Ostatecznie politycy zgodzili się poprzeć zawieszenie ceł importowych.