Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył z niezapowiedzianą wizytą na Litwę. "Władimir Putin nie zakończy wojny, dopóki nie zniszczy Ukrainy" - powiedział w środę w Wilnie. Osiem państw, w tym trzech członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, oskarżyło w środę Rosję o wykorzystywanie swojej pozycji stałego członka RB przez pozyskiwanie północnokoreańskich rakiet i ostrzeliwanie nimi Ukrainy z naruszeniem rezolucji Rady. Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg oświadczył, że w miarę, jak Rosja intensyfikuje ataki na ukraińskie miasta i ludność cywilną, sojusznicy z NATO wzmacniają obronę powietrzną Ukrainy. W Rosji pojawiły się w ostatnich dniach wezwania do przeprowadzenia ofensywy w obwodzie charkowskim na Ukrainie w celu utworzenia tam tzw. strefy buforowej o szerokości do 15 km; taka operacja miałaby służyć "odepchnięciu" ukraińskich sił od granicy z obwodem biełgorodzkim w Rosji - powiadomił w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Środa była 686. dniem wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Najnowsze informacje o rosyjskiej inwazji znajdziecie w naszej relacji z 10.01.2024 r.
Spośród ok. 1300 migrantów, którzy jesienią ubiegłego roku przybyli przez Rosję do Finlandii, gdy granica wschodnia była otwarta, ponad 120 zostało uznanych za "zaginionych". Nie ma ich już w ośrodkach. Prawdopodobnie są już w innych krajach Unii Europejskiej - przyznają fińskie służby migracyjne.
Rosyjska rakieta uderzyła w środę wieczorem w cel cywilny w drugim co do wielkości mieście Ukrainy, Charkowie, raniąc dziewięć osób - poinformował na Telegramie szef regionalnej administracji wojskowej Ołeh Syniehubow.
Rakiety spadły na dzielnicę kijowską w Charkowie.
Wszyscy ranni to cywile. Dwie osoby są w stanie ciężkim. Na miejscu pracują służby - podała lokalna policja.
Dmitrij Karawajczyk, skazany na 17 lat więzienia za handel amfetaminą, nazywany przez media "rosyjskim Walterem Whitem", został ułaskawiony przez Władimira Putina. Teraz zasiądzie we władzach fundacji zbierającej datki dla armii - podał niezależny portal Ważnyje Istorii.
Ambasador Korei Południowej przy ONZ Hwang Joon-kook oświadczył podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, że Korea Północna, przekazując Rosji swoje rakiety, traktuje Ukrainę jako poligon doświadczalny dla swojej broni.
Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg oświadczył, że w miarę, jak Rosja intensyfikuje ataki na ukraińskie miasta i ludność cywilną, sojusznicy z NATO wzmacniają obronę powietrzną Ukrainy. Będziemy nadal wspierać odważnych Ukraińców, którzy stawiają opór rosyjskiej wojnie agresywnej - powiedział w środę po spotkaniu Rady NATO-Ukraina.
Rada NATO-Ukraina zebrała się w następstwie niedawnych fal ciężkich rosyjskich nalotów na ukraińską ludność cywilną i infrastrukturę. Jak podało NATO, sojusznicy zdecydowanie potępili eskalację rosyjskich nalotów na Ukrainę, a także użycie przez Rosję rakiet balistycznych pochodzących z Korei Północnej i dronów z Iranu.
Sojusznicy dostarczyli już Ukrainie szeroki wachlarz systemów obrony powietrznej, a w środę potwierdzili swoje zaangażowanie w dalsze wzmacnianie obrony Ukrainy. Za pośrednictwem NATO kupują do 1000 rakiet obrony powietrznej Patriot, aby uzupełnić swoje zapasy w dalszym wzmacnianiu obrony powietrznej Ukrainy - podał Sojusz.
Obie Izby parlamentu Włoch przyjęły w środę uchwały o dalszym wsparciu, również wojskowym, dla Ukrainy, zaatakowanej prawie dwa lata temu przez Rosję. Minister obrony Guido Crosetto w wystąpieniu przed głosowaniem w Izbie Deputowanych zapewnił, że włoskie wsparcie dla Ukrainy jest "mocne i niezmienione".
Uchwalona przez Izbę Deputowanych rezolucja koalicji zobowiązuje rząd do "dalszego wspierania władz rządowych Ukrainy, zgodnie z przyjętymi zobowiązaniami i z tym, co zostanie dalej uzgodnione w ramach NATO i Unii Europejskiej oraz umów międzynarodowych, w których uczestniczą Włochy".
Wsparcie to, dodano, przewiduje także przekazanie środków, materiałów i wyposażenia wojskowego.
W ciągu dnia siły obronne Ukrainy odparły 39 ataków wroga na kierunkach Kupiańsk, Łyman, Bachmut, Awdijiwka, Marjinka i Zaporoże oraz dziesięć kolejnych ataków na lewym brzegu Dniepru - podał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Dzieci wywiezione z okupowanych przez Rosję terenów Ukrainy są szkolone przez białoruskie wojsko, jak zachowywać się w sytuacjach ekstremalnych, takich jak ewakuacja z pożaru - poinformowała w środę agencja Associated Press, w oparciu o materiał wyemitowany przez białoruską telewizję.
Białoruska telewizja państwowa zaprezentowała materiał, na którym 35 dzieci wywiezionych z miasta Antracyt w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy, będącym obecnie pod rosyjską okupacją, szkoli się w sanatorium w Mohylewie na wschodzie Białorusi pod okiem żołnierzy tego kraju. W ośrodku tym przebywają pod okiem pracowników Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
Władze Ukrainy i białoruska opozycja twierdzą, że Białoruś jest zaangażowana w nielegalne wywożenie ukraińskich dzieci (do Rosji i na Białoruś) na masową skalę, co ma na celu indoktrynację dzieci i wpajanie im postaw prorosyjskich. Na rękawach dzieci zaprezentowanych w białoruskiej telewizji widać rosyjskie flagi - donosi agencja. Na nagraniu słychać było krzyki w wypełnionym dymem pokoju, z którego dzieci uczą się wychodzić podczas pożaru, trzymając się ściany.
Osiem państw, w tym trzech członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, oskarżyło w środę Rosję o wykorzystywanie swojej pozycji stałego członka RB przez pozyskiwanie północnokoreańskich rakiet i ostrzeliwanie nimi Ukrainy z naruszeniem rezolucji Rady.
"Stały członek Rady Bezpieczeństwa, który bez oporów angażuje się w te naruszenia, wyraźnie wykorzystuje swoją pozycję" - oceniono we wspólnym komunikacie trzech stałych członków Rady - USA, Wielkiej Brytanii i Francji oraz dwóch niestałych członków - Malty i Japonii. Pod oświadczeniem podpisały się także Słowenia, Korea Południowa i Ukraina.
"To odrażające, że stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ rażąco narusza rezolucje Rady o ataku na inne państwo członkowskie ONZ. Takie działanie pogłębia cierpienia narodu ukraińskiego, wspiera Rosję w brutalnej wojnie i podważa światowe zasady nieproliferacji" - oznajmił zastępca ambasadora USA przy ONZ Robert Wood.
"Okupanci uderzyli bombami na wioskę Wilchuwatka w rejonie Kupiańsk. W wyniku ataku wroga zginęła 48-letnia kobieta. Uszkodzonych zostało 10 domów prywatnych i sklep. W wyniku ostrzału w szkole wybuchł pożar" - poinformował Oleg Synegubow, szef obwodu charkowskiego.
Liczba ciężko rannych ukraińskich żołnierzy, którzy trafiają do nas z linii frontu, wzrosła w ciągu ostatnich tygodni o 30 proc.; każdego dnia przyjmujemy od 40 do 100 takich osób - poinformował lekarz ze szpitala w Dnieprze Serhij Ryżenko w rozmowie z amerykańską stacją ABC News.
Nasz personel przeprowadza średnio od 50 do 100 operacji w ciągu doby. Wiele z tych zabiegów to amputacje. Od lutego 2022 roku, czyli początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę, amputowaliśmy kończyny około 3 tys. żołnierzy - dodał Ryżenko, pracujący w szpitalu im. Mecznykowa w Dnieprze, jednym z największych szpitali urazowych na Ukrainie.
Rosja, która już niemal dwa lata prowadzi wojnę przeciwko Ukrainie, przetrzymuje w niewoli ponad 25 ukraińskich dziennikarzy - poinformował w środę szef komisji do spraw wolności słowa Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy Jarosław Jurczyszyn.
Według najnowszych danych mamy w (rosyjskiej) niewoli ponad 25 waszych kolegów - oświadczył, cytowany przez państwową agencję informacyjną Ukrinform. Poseł mówił o tym podczas dyskusji online, poświęconej wolności słowa.
To nie są żadni bojownicy, to dziennikarze, którzy wykonywali swoją pracę i zgodnie z cywilizowanymi zasadami prowadzenia wojny nie powinni być przetrzymywani w niewoli, ale fakt jest faktem. Rozumiemy, jak niecywilizowana jest Rosja i jak podeptała wszystkie prawa człowieka - powiedział Jurczyszyn.
Rząd Estonii podjął decyzję o zaangażowaniu armii w celu zapewnienia bezpieczeństwa prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu podczas jego czwartkowej wizyty w Tallinie - podały w środę estońskie media.
Członkowie sił zbrojnych Estonii - których do bezpośredniej ochrony wizyty zostanie zaangażowanych około 50 - otrzymali za zgodą prezydenta Alara Karisa prawo do stosowania przymusu bezpośredniego - poinformowała agencja BNS.
Żołnierze będą przy wykonywaniu zadań współdziałać z funkcjonariuszami Służby Bezpieczeństwa Wewnętrznego Estonii. Policja współpracowała już wcześniej z wojskiej przy okazji m.in. wizyt w Tallinie prezydenta USA Baracka Obamy w 2014 roku czy wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Mike'a Pence’a w 2017 r.
"Naszym nieszczęściem - Litwy, Estonii, Łotwy, Polski - jest posiadanie takiego sąsiada, nieadekwatnego, który przynosi jedynie nieszczęścia i zniewolenie. Nigdy więcej jednak nie staniemy się zakładnikami geografii. Nie pozwolimy Rosji na zrujnowanie naszej i waszej państwowości" - oświadczył prezydent Ukrainy.
Prezydent Litwy Gitanas Nausada podkreślił, że "Ukraina nie jest sama w tej walce ze złem"; zapewnił, że "będziemy nadal wspierać dzielnych Ukraińców w ich walce wszelkimi środkami: wojskowymi, gospodarczymi, politycznymi".
W środę w Wilnie Litwa i Ukraina podpisały szereg dwustronnych umów w dziedzinie rozwoju przemysłu obronnego, w zakresie produkcji dronów i rozwijania środków walki radioelektronicznej.
Rosyjskie ataki na cywilną ludność Ukrainy i niezbędną infrastrukturę kraju są "nikczemne i niedopuszczalne" - napisał papież Franciszek w liście do zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, arcybiskupa większego kijowsko-halickiego Swiatosława Szewczuka. To on poinformował w środę o treści papieskiego listu z 3 stycznia.
Jak ogłosił arcybiskup Szewczuk, papież podkreślił, że rosyjskich ataków "nie można w żaden sposób usprawiedliwić".
Kijów pomoże Rosjanom w poszukiwaniu ich bliskich, którzy zaginęli, wysłani przez Moskwę na wojnę przeciwko Ukrainie. Wypełniamy lukę informacyjną, wynikającą z braku zainteresowania rosyjskich władz losem swoich żołnierzy - poinformowały w środę służby, podlegające ukraińskiemu wywiadowi.
"Regularnie zwracają się do nas bliscy żołnierzy Federacji Rosyjskiej, którzy poszukują jakichkolwiek informacji o swoim zaginionym na Ukrainie synu, mężu, ojcu, bracie. Od lata 2023 r. otrzymaliśmy blisko 3 tysiące zapytań na temat zaginionych" - wyjaśnił ukraiński Sztab Koordynacyjny ds. Jeńców Wojennych.
Władimir Putin nie zakończy wojny, dopóki nie zniszczy Ukrainy - powiedział w środę w Wilnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po spotkaniu z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą.
On nie zamierza przestać. Chce zająć cały nasz kraj. A niepewność partnerów w postaci wahań co do pomocy finansowej i wojskowej dla Ukrainy i szybkiego reagowania, dodaje odwagi i siły Federacji Rosyjskiej - powiedział prezydent Ukrainy na konferencji prasowej po spotkaniu z litewskim przywódcą.
Szef opozycyjnej partii CDU Friedrich Merz wezwał kanclerza Niemiec Olafa Scholza, aby nie opóźniał już dostaw pocisków manewrujących Taurus dla Ukrainy, gdyż broń ta ogromnie pomogłaby w odpieraniu rosyjskiej inwazji.
Wahania dotyczące dostaw pocisków Taurus muszą się skończyć - powiedział Merz gazecie "Rheinische Post".
Przywódca chadeków z zadowoleniem przyjął apel kanclerza do sojuszników o zwiększenie wysiłków na rzecz Ukrainy. "To dobre przesłanie, jednak powinno ono również dotyczyć samych Niemiec" - przyznał we wtorek Merz.
Posądzany o prorosyjskość premier Słowacji Robert Fico opublikował w gazecie "Pravda" komentarz, w którym skrytykował strategię Zachodu wobec wojny w Ukrainie. Wprost napisał, że chce normalizacji stosunków z Rosją.
W pierwszym roku wojny w Ukrainie Władimir Putin kilkukrotnie groził Zachodowi bronią jądrową. Choć Kijów przekonywał sojuszników, że jest to blef, szantaż zadziałał - pisze w swojej książce główny korespondent ds. zagranicznych "Wall Street Journal" Jarosław Trofimow. Dziennikarz informuje, że Stany Zjednoczone kilkukrotnie nie odważyły się przekazać Ukrainie broni, która mogłaby radykalnie zmienić przebieg konfliktu.
Premier Słowacji Robert Fico uważa, że strategia Zachodu wobec wojny Rosji przeciwko Ukrainie nie działa, a wojska ukraińskie nie są dolne do przeprowadzenia znaczącej kontrofensywy.
Szef rządu napisał w komentarzu w gazecie "Pravda", że pozycja prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego jest zachwiana, podczas gdy umacnia się politycznie rosyjski dyktator Władimir Putin.
Według Fico Zachód myli się w swojej ocenie Rosji. Jego zdaniem reżim Putina sprawuje pełną kontrolę nad okupowanymi terytoriami Ukrainy, a próby przekonania społeczności międzynarodowej o demoralizacji rosyjskich żołnierzy i ogromnych stratach ludzkich okazują się "pustym demagogicznym myśleniem życzeniowym".
Witalij Ihnatjew, "minister spraw zagranicznych" separatystycznego mołdawskiego Naddniestrza, jest podejrzany o publiczne wezwania do zmiany granic i kolaborację z Rosją - powiadomiły ukraińskie media, powołując się na komunikat Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
"Tzw. ministra spraw zagranicznych nieuznawanego Naddniestrza, posiadacza obywatelstwa ukraińskiego Witalija Ihnatjewa, wezwano na przesłuchanie do SBU w związku z podejrzeniem o działalność kolaboracyjną i zamach na integralność terytorialną Ukrainy" - powiadomił portal Ukrainska Prawda.
Rosyjskie samoloty w ciągu ostatniego tygodnia dwukrotnie przypadkowo odpaliły amunicję lotniczą, a powtarzające się zdarzenia tego typu wynikają z niewystarczających szkoleń i zmęczenia załóg - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej przywołano komunikat rosyjskiego ministerstwa obrony, według którego 2 stycznia jeden z samolotów odpalił amunicję, w wyniku czego uszkodzonych zostało dziewięć budynków mieszkalnych w Pietropawłowce w rosyjskim obwodzie woroneskim.
Drugi incydent miał miejsce 8 stycznia, gdy niekierowana bomba FAB-250 spadła na wioskę Rubiżne w obwodzie donieckim na okupowanych terenach Ukrainy, a zdarzenie to zostało potwierdzone przez prorosyjskie władze Ługańskiej Republiki Ludowej. Jak zaznaczono w aktualizacji, oba te przypadki miały miejsce, gdy rosyjskie samoloty były w powietrzu.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała agenta działającego dla rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa, który namierzał fabryki broni i miejsca pobytu żołnierzy ukraińskich w Zaporożu na południowym wschodzie kraju.
Zatrzymany to były naczelnik obwodowego zarządu MSW Ukrainy, który zwolnił się z pracy w 2014 roku. Do FSB został zwerbowany na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę przez agenta tej służby, z którym studiował jeszcze w czasach ZSRR - poinformowała SBU w środę na Telegramie.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył z niezapowiedzianą wizytą na Litwę. Kolejnym celem mojej podróży będą dwa pozostałe kraje bałtyckie, Łotwa i Estonia - poinformował ukraiński przywódca w komunikacie w mediach społecznościowych.
"Estonia, Łotwa i Litwa to nasi niezawodni przyjaciele i pierwszoplanowi partnerzy. Dzisiaj przybyłem do Wilna, a następnie udam się do Tallina i Rygi. Przeprowadzę rozmowy z prezydentem, premierem i przewodniczącym Sejmu (Litwy), a także spotkam się z politykami, (przedstawicielami) mediów i społecznością ukraińską" - zapowiedział Zełenski na platformie X (d. Twitterze).