Konieczna jest natychmiastowa zmiana niedawno znowelizowanej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - alarmują specjaliści służb wojewody lubelskiego, sanepidu, nadzoru farmaceutycznego i policji. To wnioski po spotkaniu na szczycie w sprawie dopalaczy, czyli substancji działających jak narkotyki.
Spotkanie zwołano, bowiem eksperci obawiają się, że lawinowo wzrośnie liczba młodych osób, zażywających dopalacze. Zdaniem ekspertów, ustawę znów trzeba zmienić tak, by listy substancji zakazanych nie uchwalał Sejm, ale by rozporządzeniem zmieniał ją minister zdrowia. To kwestia tygodnia, dwóch, by takie rozporządzenie się ukazało. Natomiast ustawa - to trwa bardzo długo - wyjaśnia doktor Paweł Policzkiewicz, szef lubelskiego sanepidu:
Wojewoda i podlegle mu służby swoimi spostrzeżeniami chcą zainteresować parlamentarzystów. Pytanie, czy posłowie zechcą z gotowego już rozwiązania skorzystać.