Przez te dwa dni w Polsce działy się prawdziwe cuda. Wolontariusze Szlachetnej Paczki w sobotę i niedzielę 7-8 grudnia ponownie zapukali do tysięcy domów w całej Polsce, by przekazać dedykowaną pomoc najbardziej potrzebującym i wnieść w ich życie nadzieję na zmianę. W tym roku Paczka dzięki szlachetnym sercom darczyńców pomogła 14 562 rodzinom z najdalszych zakątków kraju. Łączna wartość przekazanej pomocy przekroczyła 45 mln zł, dokładnie wyniosła 45 860 684. Pełne wyniki 19. edycji Szlachetnej Paczki poznamy już w środę o godzinie 10.30 podczas konferencji prasowej Stowarzyszenia Wiosna, organizatora programu.
Tegoroczna edycja Szlachetnej Paczki połączyła ponad pół miliona osób wspierających ideę niesienia mądrej pomocy tym, którym zabrakło szczęścia. Weekend Cudów za nami, paczki rozwiezione, ale na stronie www.szlachetnapaczka.pl wciąż można wspomóc Szlachetną Paczkę finansowo, by program rozwijał się i mógł działać przez cały rok.
Wręczenie Paczki to jest taki moment, że zawsze płyną łzy, dlatego że rodziny, którym pomagamy to są takie rodziny, które nie proszą o pomoc i wydaje im się, że tej pomocy nie dostaną - powiedziała Joanna Sadzik, dyrektorka zarządzająca i wiceprezeska Stowarzyszenia WIOSNA. Ale Weekend Cudów to tak naprawdę nie finał, ale początek naszego działania. Z rodzinami będziemy spotykać się jeszcze kilkukrotnie w ciągu przyszłego roku, po to, żeby rodzina, która nam zaufała i otrzymała prezenty w ten weekend, rzeczywiście wyszła z biedy - dodaje.
Podczas Weekendu Cudów sercem Szlachetnej Paczki były magazyny zlokalizowane w 633 rejonach na terenie całego kraju. To tam darczyńcy dostarczali kompletowane od tygodni paczki, które następnie przez ręce ponad 10 tys. wolontariuszy trafiały do konkretnych rodzin włączonych do programu.
Pani Maria, do której dziś pojechaliśmy, najbardziej ucieszyła się z grzejnika, dzięki któremu w końcu będzie miała ciepło. To zatrważające, ale do tego czasu jedynym źródłem ciepła był dla niej płomyk z kuchenki gazowej - relacjonował Kuba, jeden z wolontariuszy pracujących w trakcie Weekendu Cudów. Pani Maria od 18 lat mieszka sama, potrzebowała zainteresowania, rozmowy. Nie jest w stanie sobie sama robić zakupów, więc zapas żywności i środków czystości ze Szlachetnej Paczki będzie dla niej dużym ułatwieniem - mówi.
Dla nas ważna jest absolutnie każda jedna historia i każda jedna rodzina, która dzięki temu, że otrzyma paczkę, że spotkała się z wolontariuszem, odzyska wiarę w to, że może zmienić swoją historię, że może zmienić swoje życie, stać się samodzielną i za rok tej paczki wcale nie potrzebować - mówiła Agnieszka Grzechnik, dyrektor operacyjny Szlachetnej Paczki.
W tym roku jednym z priorytetów Szlachetnej Paczki było dotarcie do takich osób, do których z pomocą nie dotarł wcześniej nikt inny. Walka ze skrajnym ubóstwem bardzo często toczy się na uboczu, po cichu, z dala od wzroku drugiego człowieka. Dzięki wpłatom od indywidualnych osób wspierających inicjatywę Szlachetnej Paczki, w tym roku udało się nieść mądrą pomoc aż w 112 nowych rejonach w najdalszych zakątkach kraju. Wiele z potrzebujących rodzin i osób samotnych, do których dotarli wolontariusze Paczki, żyje w trudnodostępnych miejscach, u podnóża gór czy w środku lasu, dlatego nieocenioną pomocą okazało się wsparcie, jakie Szlachetnej Paczce okazali w tym roku ratownicy z Podhalańskiej Grupy GOPR.
Jesteśmy tutaj, żeby w te trudne miejsca dotrzeć i te paczki dotransportować, zanieść ludziom. Zawsze, kiedy potrzebna jest pomoc, to wtedy się rzuca wszystko i jedzie. Tak samo jest dzisiaj - mówił Paweł Michalik, jeden z ratowników Podhalańskiej Grupy GOPR.
GOPR-owcy nie tylko wspierali wolontariuszy w trakcie Weekendu Cudów, ale sami także przygotowali dedykowaną pomoc dla jednej z rodzin. Do akcji włączyli się Krzysztof Wielicki, legenda polskiego i światowego himalaizmu oraz Andrzej Bargiel - skialpinista i pierwszy człowiek w historii, który zjechał na nartach z K2.
W tym roku wspólnie z GOPR-em i z Krzysztofem Wielickim pomagamy pani Anieli, która mieszka w skrajnie trudnych warunkach, w dość niedostępnym miejscu. Jest sama, żyje samotnie. Nie ma łazienki, nie ma minimum komfortu w swoim życiu - tłumaczył Andrzej Bargiel.
Mamy Weekend Cudów i teraz bardzo dużo mówi się o Szlachetnej Paczce, co oczywiście mnie cieszy, ale główną naszą misją w ten weekend jest to, żeby przekazać, by pomagać Stowarzyszeniu Wiosna i Szlachetnej Paczce przez cały rok - powiedziała Joanna Jabłczyńska, wieloletnia przyjaciółka Szlachetnej Paczki - Oprócz bycia aktorką jestem też radcą prawnym i biorę udział w Paczce Prawników. Niejednokrotnie rodzinom potrzebna jest pomoc prawna, a często nawet nie wiedzą, do kogo się udać i nie stać ich na tę pomoc. Profesjonalni pełnomocnicy, którzy biorą udział w tej akcji, mają konkretne dni, w których spotykają się z konkretnymi rodzinami i pomagają im właśnie w sprawach prawnych. Ale też rozwijają się inne paczki specjalistyczne - Paczka Lekarzy czy Paczka Seniorów.
Starsze osoby, jakie odwiedzamy ze Szlachetną Paczką, często odkładają te paczki i mówią - "ale niech pani usiądzie i wypije ze mną herbatę", albo "czy może pan/pani obiecać, że pani przyjdzie na moje urodziny", "a czy będzie mnie pani jeszcze odwiedzać". Takie starsze osoby z jednej okolicy łączymy ze sobą, po to, żeby mogły się ze sobą spotykać, żeby też je otworzyć społecznie. Starość nie musi oznaczać samotności, a tego boją się najbardziej osoby, które trafiają do nas, do Szlachetnej Paczki - tłumaczy Joanna Sadzik.
By Szlachetna Paczka mogła działać i rozwijać dodatkowe formy pomocy przez cały rok, potrzebne jest wsparcie finansowe. Dzięki wpłatom indywidualnym od osób, które wspierają ideę niesienia mądrej pomocy w ramach Paczki, udało się w tym roku utworzyć nowe rejony działania projektu, jednak wciąż istnieją takie miejsca, do których Paczka nie dotarła.
Jak wynika z najnowszego Raportu o Biedzie, corocznej publikacji przygotowywanej przez Szlachetną Paczkę, w Polsce ponad 2 mln osób żyje w skrajnym ubóstwie, w tym blisko pół miliona dzieci. Te osoby balansują na granicy biologicznego przetrwana. Szlachetna Paczka chce to zmieniać, ale do tego potrzebne jest nie tylko zaangażowanie tysięcy wolontariuszy, ale także - wpłaty od osób indywidualnych.
To ważne, aby projekt wspierać również finansowo. Dzięki dobroczyńcom Paczka może działać przez cały rok, rozwijać się i docierać do tych, do których często nie dociera nikt inny. Wejdź na www.szlachetnapaczka.pl