Francja została pierwszym finalistą mistrzostw świata w Rosji! Na stadionie w Sankt Petersburgu „Trójkolorowi” pokonali Belgię 1:0 po bramce Samuela Umtiti. To będzie trzeci finał mundialu dla „Les Blues”. „Czerwone Diabły” zagrają w sobotę o trzecie miejsce. W drugim półfinale Chorwacja zagra z Anglią.
(Skrót otwiera się po przejściu na Youtube).
Do tej pory "Trójkolorowi" trzy razy zagrali w ostatnim meczu mundialu. W 1998 roku jako gospodarze wygrali z Brazylią 3:0, a w 2006 roku na czempionacie w Niemczech ulegli po rzutach karnych Włochom.
Didier Deschamps (trener reprezentacji Francji): "To było niezwykłe. Bardzo się cieszę z sukcesu moich piłkarzy. Pokazaliśmy charakter i właściwą mentalność. Grało nam się dziś trudno, musieliśmy ciężko pracować w defensywie. Powinniśmy byli trochę lepiej wykorzystać kontrataki, ale i tak gratulacje dla zawodników i sztabu. Jestem bardzo dumny z całej grupy. Jesteśmy razem od 49 dni, dużo się w tym czasie działo, były też trudności, ale to, co osiągnęliśmy, jest zasługą wszystkich".
Roberto Martinez (trener reprezentacji Belgii): To dla nas coś strasznego. Mecz był bardzo wyrównany, a o zwycięstwie zdecydował detal. Występ moich piłkarzy był znakomity i o tym trzeba pamiętać. Dawali z siebie wszystko do ostatniej sekundy. Naciskaliśmy do samego końca. Musimy przetrawić tę porażkę, bo przed nami jeszcze jeden mecz, który może pozwolić nam dobrze zakończyć turniej. Jestem dumny, ale też rozczarowany.
Graczem meczu został wybrany strzelec bramki - Samuel Umtiti.