Prawdopodobnie za tydzień, może trochę później, w Polsce będzie zarażanych koronawirusem tysiąc osób – powiedział w czwartek minister zdrowia Łukasz Szumowski. Obecnie w całym kraju potwierdzono 44 przypadki zarażenia koronawirusem.
Będziemy mieli prawdopodobnie niedługo sto osób zakażonych koronawirusem, a pewnie za tydzień, miejmy nadzieję, trochę dłużej, będziemy dochodzili do takiej ilości osób zarażonych, jak w innych krajach, czyli (...) do tysiąca, może trochę mniej - ocenił minister zdrowia Łukasz Szumowski w TVN24. Zapewnił, że "na razie ten wzrost jest przewidywalny".
Szef resortu zdrowia poinformował, że w Polsce jest kilkadziesiąt tysięcy testów na obecność koronawirusa. Dziennie możemy zrobić 2 tys. testów. To nie jest mało - zapewnił.
ZOBACZ MAPĘ: Zdiagnozowane przypadki koronawirusa w Polsce>>>
Szumowski wyjaśnił, że zrobienie testu trwa mniej więcej 8 godzin. Wyjaśnił, że do tej pory nie było szybszych testów. Były sygnały od firm, że będą testy szybsze, ale do tej pory nie mieliśmy potwierdzenia ich skuteczności - zaznaczył.
Przyznał, że w całej Europie jest problem z zakupem masek ochronnych, kombinezonów. Ale kupujemy, mało tego uruchamiamy polskie linie produkcyjne. To jest przestawienie produkcji, to już się dzieje od jakiegoś czasu; mamy nadzieję, że ta polska produkcja będzie uzupełniły zapasy, które wydajemy - podkreślił Szumowski.
Minister poinformował również, że wzrasta liczba miejsc w szpitalach zakaźnych. W całej Polsce jest obecnie ok. 10 tys. miejsc w szpitalach zakaźnych. W Warszawie - ok. 1200 miejsc. W całym kraju znajduje się ponad 10 tys. respiratorów potrzebnych w leczeniu osób znajdujących się w ciężkim stanie. Mimo to kupowane są kolejne tego typu urządzenia.
Jeżeli spowolnimy krzywą wzrostu pacjentów, to mamy szpitale przygotowane. Pacjenci będą mieli szansę pójść do szpitala, mieć terapię wspomagania oddechu - jeżeli już taki będzie ich stan - i wyjść zdrowym, aby zrobić miejsce dla tych, którzy przyjdą następni - dodał szef MZ.
Szef resortu zdrowia zaapelował do uczniów, którzy nie pójdą do szkół o odpowiedzialne zachowanie. To nie są ferie, to nie jest czas na imprezy, to nie jest czas na chodzenie do klubów. Zamknijmy się w domach i posiedźmy te dwa tygodnie. (...) W wioskach we Włoszech, które zostały zamknięte, po 14 dniach liczba nowych zakażeń była równa zero - podkreślił Szumowski.
Zwrócił uwagę, że chodzenie do sklepów i stanie w kolejkach niesie większe ryzyko, niż to, że zabraknie towarów spożywczych. W kolejkach, w sklepach też się możemy zarazić - zaznaczył minister.
Wraz z 16 nowymi przypadkami, o których poinformowano w czwartek, łącznie w Polsce potwierdzono dotąd 47 przypadków zakażenia koronawirusem.
O pierwszym polskim przypadku pacjenta zarażonego wirusem SARS-CoV-2 resort zdrowia poinformował 4 marca. Osoby, u których wykryto tę chorobę, przebywają m.in. w szpitalach w Zielonej Górze, Wrocławiu, Ostródzie, Szczecinie, Poznaniu, Krakowie, Raciborzu, Cieszynie, Zawierciu, Chorzowie, Lublinie i Warszawie.
Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Podejrzewa się, że do zarażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhan, stolicy prowincji Hubei.
SPRAWDŹ: W Polsce potwierdzono 13 nowych przypadków zakażenia koronawirusem