Osoby w wieku ponad 60 lat, które zdecydują się zaszczepić do 15 stycznia 2022 r., dostaną na Słowacji 200 euro. Osoby już zaszczepione lub zamierzające przyjąć trzecią dawkę do 15 stycznia, dostaną 300 euro. Ustawę przyjął w czwartek parlament, a pierwsze wypłaty mają ruszyć jeszcze w tym miesiącu.
Pierwotny projekt zakładał, że każda zaszczepiona osoba lub zarejestrowana w systemie szczepień dostanie bon w wysokości 500 euro. Można byłoby go przeznaczać na niektóre usługi, kulturę lub zakupy.
Pomysłodawca gratyfikacji dla zaszczepionych minister finansów i były premier Igor Matovicz chciał w ten sposób zrekompensować części przedsiębiorców straty związane z pandemią. Na takie rozwiązanie nie znalazł wystarczającej większości w parlamencie.
Po ustaleniach w koalicji rządzącej posłowie ostatecznie zmienili wysokość finansowej motywacji szczepień, która wypłacana będzie w gotówce. Osoby starsze należą do najbardziej narażonych na zachorowanie grup, stanowią też największą grupę wśród hospitalizowanych.
Słowacja ma jeden z najniższych odsetek osób zaszczepionych przeciwko Covid-19. W pełni zaszczepionych jest 45 proc. mieszkańców. Trzecią dawkę przyjęło niecałe 10 proc. z nich. Prawo do uchwalonych przez parlament dodatków ma trochę mniej niż 1 milion 300 tysięcy osób. 200 euro na Słowacji, to około dwóch piątych średniej emerytury.
Rząd Słowacji zdecydował w środę o częściowym złagodzeniu ograniczeń epidemicznych, z których skorzystać będą mogły przede wszystkim osoby zaszczepione przeciw Covid-19 i ozdrowieńcy. Zmienione reguły mają obowiązywać do 9 stycznia 2022 roku.
Minister zdrowia Vladimir Lengvarski poinformował, że rząd zaakceptował propozycję otwarcia od 10 grudnia wszystkich sklepów, ale wstęp do nich będą mieli tylko zaszczepieni i ozdrowieńcy. Osoby niezaszczepione będą mogły nadal kupować jedynie niezbędne produkty.
Dla zaszczepionych i tych, którzy przebyli Covid-19, czyli grupy określanej przez słowackie władze skrótem OP (ockovani - zaszczepieni oraz prekonali - osoby, które przeszły Covid-19) zostaną także otwarte ośrodki narciarskie oraz niektóre zakłady usługowe.
Na otwarcie hoteli i pensjonatów trzeba poczekać do 25 grudnia. Będą one mogły przyjmować tylko osoby OP, które dodatkowo będą miały negatywny test na obecność koronawirusa. Restauracje pozostają zamknięte, a posiłki będzie można zamawiać do pokoju.
Od 10 grudnia będą obowiązywać także ograniczenia w transporcie. Obejmą one dalekobieżne połączenia autobusowe i kolejowe, ale nie komunikację miejską. Wszyscy podróżni będą musieli należeć do grupy OP lub przedstawić aktualny negatywny test.
Rząd zdecydował także o wprowadzeniu dla uczniów starszych klas szkół podstawowych oraz licealistów nauczania zdalnego. Tej decyzji nie poparł minister szkolnictwa Branislav Groehling, który dystansował się także od wprowadzenia przez gabinet premiera Eduarda Hegera innych ograniczeń.
Lengvarsky przypomniał na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, że w kraju nadal obowiązuje lockdown i zakaz wychodzenia z domu, z którego zwalniają tylko określone okoliczność, np. konieczność udania się do pracy czy po niezbędne zakupy. Zdaniem ministra zdrowia te zasady będą obowiązywać również w okresie świątecznym, a wyjścia z domu na rodzinne spotkanie nie można traktować jako wyjątku od zakazu wychodzenia z domów.
Zapowiedziano też, że ograniczenia mogą być zaostrzone, jeżeli liczba chorych na Covid-19 leczonych w szpitalach przekroczy 3800. Obecnie ich liczba wynosi około 3450.