W trakcie morskiej podróży dookoła świata niejedno może się zdarzyć. Niedawno przekonali się o tym pasażerowie luksusowego liniowca Queen Anne, którzy musieli zachować czujność na wypadek ataku piratów.
O sprawie pisze portal dziennika "The Independent".
Statek Queen Anne należy do brytyjskich linii Cunard.
Jednostka, będąca w podróży dookoła świata, płynęła niedawno z Darwin w Australii do Manili na Filipinach. Po drodze należało pokonać znane z piractwa morza Sulu i Celebes.
O zagrożeniu poinformowano przez pokładowe głośniki.
W rezultacie rejs przeszedł w tryb "podwyższonego poziomu czujności". W nocy zamknięto zewnętrzy pokład promenadowy, a pasażerów poproszono o wyłączenie świateł w kabinach i zasłonięcie zasłon.
Linie Cunard zapewniły, że środki bezpieczeństwa są dobrze zaplanowane, a prawdopodobieństwo nieprzyjemnego spotkania z piratami minimalne.
Co ciekawe, Queen Anne jest wyposażony w armatę soniczną. Urządzenie emituje wysokotonowy dźwięk, który ma odstraszyć napastników.
"Independent" pisze, że morza Sulu i Celebes były niegdyś miejscami, w których często dochodziło do porwań dla okupu. Przodowała w tym Abu Sayyaf - brutalna islamska grupa separatystyczna działająca na południu Filipin.
Od marca 2016 roku podmiot zajmujący się walką z piractwem na wodach Azji zgłosił łącznie 86 porwań. Ostatnie znaczące ataki piratów na statki wycieczkowe miały miejsce w 2005 i 2009 roku, ale na szczęście oba przypadki zakończyły się szczęśliwie.
Queen Anne jest obecnie w swojej pierwszej podróży dookoła świata. 111-dniowa podróż rozpoczęła się 7 stycznia w niemieckim Hamburgu. Dotychczas jednostka przybijała do portu w Anglii, Nowym Jorku, na Hawajach, w Meksyku, Nowej Zelandii i Australii. Statek wróci do Hamburga 29 kwietnia, po zatrzymaniu się w Wietnamie, RPA, Singapurze i Malezji.