Były szef FIFA Sepp Blatter i były szef UEFA Michel Platini we wtorek w sądzie w Muttenz niedaleko Bazylei usłyszeli wyrok w rozprawie apelacyjnej o korupcję. Obaj słynni działacze ponownie zostali uniewinnieni - poinformował Reuters.
Podobnie jak w pierwszej instancji w 2022 roku, także tym razem podczas nadzwyczajnego posiedzenia sąd nie zastosował się do żądań prokuratury, która w procesie apelacyjnym, zakończonym 6 marca, wnioskowała o karę 20 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu dla obu z byłych prominentnych działaczy piłkarskich. Byli oni oskarżeni o oszustwa, fałszerstwa, niewłaściwe zarządzanie i sprzeniewierzenia dwóch milionów franków szwajcarskich (1,8 miliona euro) ze środków FIFA w 2011 roku.
Michel Platini i Sepp Blatter, kiedyś jedni z najbardziej wpływowych postaci w światowej piłce nożnej, w 2023 roku stanęli przed Nadzwyczajną Izbą Apelacyjną Szwajcarskiego Sądu Karnego po tym, gdy wcześniej zostali uniewinnieni z zarzutu oszustwa.
Obaj byli na sali w trakcie ogłaszania wyroku wydanego przez trzyosobowy skład sędziowski. Blatter w skupieniu słuchał uzasadnienia, momentami pukał palcami w pulpit bądź trzymał rękę przy ustach. Siedzący tuż za nim Platini miał złożone ręce i skupiał się na słuchaniu siedzącego obok niego tłumacza, który przekładał wyrok ogłaszany po niemiecku na język francuski.
Jestem szczęśliwy z takiego rozstrzygnięcia, bo obroniłem swój honor. Ta sprawa miała na celu pozbawienie mnie możliwości zostania prezydentem FIFA. Co teraz? Jestem za stary by wrócić do futbolu - powiedział dziennikarzom Platini po zakończeniu rozprawy.
88-letni Sepp Blatter był zwierzchnikiem FIFA w latach 1998-2015, ale odchodził przed zakończeniem ostatniej kadencji w atmosferze skandalu. Został zawieszony po tym, jak wyszło na jaw, że z kont światowej federacji przekazano dwa miliony franków szwajcarskich 69-letniemu dziś Michelowi Platiniemu, ówczesnemu szefowi UEFA.
Obaj działacze tłumaczyli wówczas, że była to zapłata za pracę, jaką Francuz wykonywał dla FIFA między 1998 a 2002 rokiem, ale z powodu kłopotów finansowych światowej centrali nie mógł otrzymać jej od razu, dlatego zawarli ustną umowę o odłożeniu płatności.
W 2022 roku szwajcarski sąd po raz pierwszy oczyścił obu mężczyzn z zarzutów, ale prokuratura odwołała się od tego wyroku.
Zeznając w prokuraturze obaj wielokrotnie podkreślali, że płatność była honorarium konsultingowym wypłaconym Platiniemu za pracę w latach 1998-2002, które, jak powiedział Francuz, zostało częściowo odroczone, ponieważ FIFA nie miała funduszy, aby natychmiast zapłacić mu całą kwotę.
Blatter i Platini zostali zawieszeni w 2015 roku przez FIFA za naruszenia etyki, początkowo na osiem lat. Chociaż ich kary zostały później zmniejszone, zakaz zakończył ich kariery.
"Fałszywie twierdzili, że FIFA jest winna Platiniemu lub że Platini ma prawo do kwoty 2 milionów franków szwajcarskich za pracę doradczą. Oszustwo to osiągnięto poprzez powtarzające się nieprawdziwe twierdzenia obu oskarżonych stron" - napisano wtedy w akcie oskarżenia. Jednak w pierwszym postępowaniu obaj zostali oczyszczeni z zarzutów, a sędzia uznał, że ich wersja "dżentelmeńskiej umowy" w sprawie płatności jest wiarygodna.
W trakcie całego procesu Blatter, który był prezydentem FIFA przez 17 lat do 2015 roku twierdził, że nigdy nie zrobił nic złego. Teraz, jako schorowany 89-latek, powiedział agencji Reuters, że padł ofiarą "polowania na czarownice".
Platini, trzykrotny zdobywca tytułu Europejskiego Piłkarza Roku, upierał się, że pieniądze mu przekazane były wyłącznie związane z zaległymi wypłatami. "Nie ma korupcji, nie ma oszustwa, nie ma niczego" - ocenił sytuację na początku apelacji.
Przy tego typu zarzutach kodeks karny Szwajcarii przewiduje karę pozbawienia wolności do pięciu lat.