Dwaj Ukraińcy i dwaj Polacy zostali zatrzymani koło Rawy Mazowieckiej w Łódzkiem w budynku gospodarczym, w którym trwała nielegalna produkcja papierosów. Byli tam przetrzymywani wbrew ich woli. Reporter RMF FM dowiedział się, że strażakom udało się ich uwolnić dopiero po użyciu specjalistycznego sprzętu, którym przecięli zamontowane z zewnętrznej strony drzwi m.in. liczne kłódki.

W nielegalnej fabryce papierosów niedaleko Rawy Mazowieckiej w województwie łódzkim wbrew swojej woli byli więzieni czterej mężczyźni. 

Z informacji, do których dotarł reporter RMF FM Krzysztof Zasada, wynika, że byli zamknięci od zewnątrz w zabudowaniach gospodarczych. Policjanci, którzy brali udział w akcji, aby dostać się do wnętrza, musieli wezwać straż pożarną. Z kolei strażacy specjalistycznym sprzętem przecinali zamontowane z zewnętrznej strony drzwi liczne kłódki, a także potężne sztaby. 

Okazuje się, że dostęp do fabryki był tylko z podwórza. 

Pracownicy nie mieli możliwości opuszczania tego miejsca. 

Zorganizowano im część sypialną oraz miejsce do przygotowania posiłków. Mieli też zapas żywności. 

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Co ciekawe, sami nie poskarżyli się śledczym, że ktoś ich uwięził. 

Trwa jednak wyjaśnianie, czy organizator tego procederu powinien odpowiadać też za zmuszanie do pracy niewolniczej.

Podczas policyjnej akcji przejęto ponad milion sztuk nielegalnie wyprodukowanych papierosów.

Opracowanie: