Trenuję pięć razy w tygodniu, a weekendy staram się spędzać z dala od sali treningowej. Sparuję z Toru Hamerem, który bije mocno i jest szybki w ringu. Tego mi było trzeba - pisze na swoim blogu Tomasz Adamek. Polski pięściarz przygotowuje się do walki z Vinnym Maddalone, zaplanowanej na 9 grudnia.
Hamer zmusza mnie do maksymalnej koncentracji i wielkiego wysiłku. Trener podpowiada mi, jakie kombinacje ciosów mam ćwiczyć, a także zwraca uwagę na układ mojej sylwetki w trakcie walki. Ugięte nogi, zmniejszenie powierzchni ciała poprzez pochylenie sylwetki, ma utrudniać oponentowi łatwe trafienie mnie ciosem. Treningi siłowe prowadzi ze mną trener Tyler Woodman i muszę przyznać, że zaskakuje mnie coraz to nowymi ćwiczeniami. Od poniedziałku rozpoczynam treningi z dwoma sparingpartnerami - opowiada o przygotowaniach do grudniowej potyczki Adamek. Dodaje, że wagę utrzymuje na stałym poziomie - w granicach 98-100 kg.
W tekście "Co w trawie piszczy" polski pięściarz odnosi się również do wydarzeń na niedawnej konwencji federacji WBC w Meksyku: W polskich mediach znalazłem sporo informacji na mój temat. Komentarze pełne wywodów, kiedy, za ile i z kim przyjdzie mi walczyć w 2011 roku. Mam zakontraktowaną walkę w dniu 9 grudnia z Maddalone i to się teraz tylko liczy. Wszystkie doniesienia z konwencji WBC autorstwa jej uczestników niczego nie wyjaśniły. Moi promotorzy są w kontakcie z przedstawicielami braci Kliczko. Konkretów nie ma i nie będzie szybko, bo podobnie, jak i ja żyją walkami, które zakontraktowali jeszcze w tym roku.
Pełny tekst na oficjalnej stronie internetowej Tomasza Adamka.