Australijscy naukowcy z Uniwersytetu w Queensland pracują nad nowym typem "leku na otyłość". Rewolucyjne lekarstwo ma pomagać w utracie wagi i, przede wszystkim, zapobiegać następstwom zdrowotnym diety bogatej w cukry proste i tłuszcze.

Pierwsze testy, które przeprowadzono na szczurach, wypadły obiecująco. Zwierzęta najpierw karmiono jedzeniem o dużej zawartości węglowodanów i tłuszczy. Później podawano im substancję, która wiążąc się z jednym z receptorów blokuje jego prozapalne działanie.

Efektem ubocznym takiej blokady jest m.in. redukcja masy ciała. Działanie jest tak silne, że mimo podawania szczurom w dalszym ciągu jedzenia wysokokalorycznego, zwierzęta nie tyły.

Dr David P. Failie, szef zespołu badawczego, przypomina jednak, że od testów na zwierzętach laboratoryjnych do rozpoczęcia prób z udziałem ludzi - o ile w ogóle do nich dojdzie - może minąć jeszcze wiele lat.

Medexpress