Na depresję cierpi co dziesiąty człowiek, a liczba zachorowań rośnie z roku na rok. W ciągu najbliższych 20 lat może stać się drugim najważniejszym problemem zdrowotnym na świecie. 23 lutego jest Dniem Walki z Depresją.

Depresja dokucza szczególnie jesienią i zimą. Wówczas - zdaniem psychiatrów – powodem jej powstawania jest brak światła słonecznego.

Takie depresje bardzo ładnie reagują na fototerapię, czyli leczenie za pomocą światła, przy czym nie chodzi tutaj o solarium. (...) Fototerapia polega na tym, że lampa emituje intensywne światło, np. o natężeniu 10 tys. luksów, i to światło dociera do organizmu poprzez oczy, poprzez siatkówkę. Dociera do podwzgórza i tam następują korzystne dla nas przemiany - mówi psychiatra Grażyna Jańczak.

Ale okazuje się, że depresja może nas dopaść także latem. Tym razem przyczyną przygnębienia może być wysoka temperatura. Dlatego – jak mówi Grażyna Jańczak - takie osoby powinny jak najczęściej przebywać w chłodnych miejscach. Zalecam jest im wyjazd – może nie od razu na Grenlandię – ale np. w góry.

Takim miejscem, które pomoże poprawić samopoczucie cierpiącym na depresję, jest kriokomora. Tam temperatura spada do minus 190 stopni. Jak potwierdza prof. Zdzisław Zagrobelny z Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, kriokomora ma ogromne antydepresyjne działanie. Chorzy wychodzą z niej niemal w euforii.

W czasie depresji specjaliści zalecają – i to nie tylko paniom – wizytę u fryzjera, kosmetyczki czy masażysty. Z jakich zabiegów można skorzystać w salonie piękności, by poprawić sobie samopoczucie, posłuchaj w relacji reporterki RMF Agnieszki Pietrzak:

Foto: Archiwum RMF

19:10