Tak pokochał jazdę tramwajami, że nie mógł się oprzeć pokusie porwania pojazdów. Australijski 15-latek w ciągu trzech dni aż dwa razy uprowadził w Melbourne tramwaj. Skradzionym pojazdem ruszył na przejażdżkę.
Chłopak założył mundur motorniczego, tramwaj obsługiwał fachowo, zatrzymywał się na przystankach i zabierał po drodze pasażerów. Pierwsza przejażdżka odbyła się w piątek, druga wczoraj. W obu wypadkach jazda kończyła się, kiedy uprowadzonemu tramwajowi odcinano zasilanie.
Tajemnicą pozostaje to, w jaki sposób nastolatkowi udało się w ogóle wyjechać z zajezdni. Na razie jednak chłopaka czeka proces, a zakłady komunikacyjne w Melbourne - wnikliwa kontrola, mająca ustalić, w jaki sposób nastolatkowi udało się sforsować zabezpieczenia i zawładnąć tramwajem.