Mohammed Atta, uważany za przywódcę grupy, która przeprowadziła wrześniowe zamachy w Stanach Zjednoczonych odwiedzał Czechy i co najmniej raz spotkał się z agentem wywiadu irackiego.
To, o czym wcześniej pisała prasa, oficjalnie potwierdził minister spraw wewnętrznych Czech - Stanislav Gross. Ujawnił on, że do spotkania Atty z agentem irackiego wywiadu doszło wiosnę tego roku. Kilka tygodni później - 22 kwietnia agent został wydalony z Czech za działalność sprzeczną ze statusem dyplomaty. Atta dwukrotnie odwiedził Czechy pod własnym nazwiskiem. Prawdopodobnie jednak przyjeżdżał też do Pragi z fałszywym paszportem.
Foto: RMF
19:00