Ukraina chce przedłużyć na kolejne 10 lat tzw. Wielki Traktat o Przyjaźni i Współpracy z Rosją - oświadczył rzecznik resortu dyplomacji Wasyl Kyryłycz. Zaznaczył, iż Kijów stoi na stanowisku, że przedłużenie traktatu jest niezbędne.
Jeśli któraś ze stron umowy nie chciałaby jej przedłużenia, ma czas, aby ogłosić to do najbliższej środy. Jeżeli nie będzie jakiegokolwiek sprzeciwu to zawarty w 1997 r. Wielki Traktat zostanie automatycznie przedłużony na kolejne 10 lat.
Rzecznik MSZ w Kijowie ujawnił, że przedłużenie traktatu było omawiane podczas spotkania szefów dyplomacji Ukrainy i Rosji Wołodymyra Ohryzki i Siergieja Ławrowa, do którego doszło w ubiegłym tygodniu w Nowym Jorku. Zdaniem Kyryłycza umowa powinna nadal obowiązywać, ponieważ jest „kamieniem węgielnym” w stosunkach dwustronnych.
Obawy dotyczące dalszego losu umowy nasiliły się po konflikcie między Rosją a Gruzją, w którym Ukraina opowiedziała się po stronie Tbilisi. Zaostrzyła je także sytuacja wokół stacjonującej na Krymie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.