Po uproszczeniu w ubiegłym tygodniu przez rosyjski parlament ustawy o obywatelstwie aż osiem milionów Ukraińców może ubiegać się o rosyjskie obywatelstwo – informuje kijowska gazeta „Dieło”. Z nowej procedury uzyskania rosyjskiego paszportu mogą skorzystać przede wszystkim byli obywatele ZSRR, którzy urodzili się na terytorium Rosji.
Zdaniem rosyjskich deputowanych zmiany w ustawie o obywatelstwie wprowadzono z myślą o realizacji programu sprzyjającego „powrotowi do Rosji mieszkających za granicą rodaków”. Jak jednak mówią cytowani przez gazetę ukraińscy politycy, decyzje te godzą w interesy Ukrainy.
Jak stwierdził Władimir Korniłow, dyrektor ukraińskiej filii Instytutu Wspólnoty Niepodległych Państw, znowelizowana ustawa o rosyjskim obywatelstwie może doprowadzić do istotnego zmniejszenia liczby obywateli ukraińskich. Ponad 50 proc. ludności Ukrainy ma w Rosji rodzinę - zaznaczył.
Ksenia Lapina, deputowana prezydenckiego bloku Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona, powiedziała, że decyzja Rosjan o uproszczeniu procedury uzyskania obywatelstwa jest dla Ukrainy niebezpieczna. Gdyby te kroki zostały podjęte pół roku wcześniej, można było traktować je jako politykę wewnętrzną Rosji. Dziś, po oświadczeniach, że Rosjanie w Osetii Południowej bronią interesów swych obywateli, zmiany w ustawie o obywatelstwie wyglądają na przygotowania do agresji - zaznaczyła.
Dyskusja o paszportach rozgorzała po wybuchu gruzińsko-rosyjskiego konfliktu. Jak twierdzi wielu komentatorów, atak na Gruzję był poprzedzony starannie zaplanowaną akcją uproszczonego przyznawania mieszkańcom Abchazji i Osetii Południowej rosyjskiego obywatelstwa. Ukraina obawia się, że może dojść do powtórki takiego scenariusza na jej terytorium, a pierwszym celem Moskwy będzie zdominowany przez ludność rosyjskojęzyczną Krym.