Sprawcy zamachów z 11 września 2001 chcą przyznać się do winy. Chalid Szejk Mohammed i czterej inni oskarżeni o terroryzm mężczyźni domagają się od trybunału wojskowego w Guantanamo zwołania jak najszybciej posiedzenia, na którym będą mogli oficjalnie potwierdzić stawiane im zarzuty.
Część ekspertów uważa jednak, że może to być wyrafinowana gra. List do sądu został wysłany 4 listopada, czyli w dniu wyboru Baracka Obamy na prezydenta USA, a ten był i jest przeciwnikiem procesów przed trybunałem wojskowym i zapowiadał jego likwidację, podobnie jak całej bazy Guantanamo.
Albo więc terroryści składają taką deklarację, bo przypuszczają, że proces i tak zostanie wkrótce przerwany, albo wprost przeciwnie – chcą przyspieszyć wyrok i grożącą ich karę śmierci. Zresztą Chalid Szejk Mohammed już wcześniej deklarował, że egzekucja uczyni z niego męczennika.