Plan ataku 11/09 przewidywał porwanie 10 samolotów – donosi agencja AP. Takie rewelacje ujawnił ponoć w czasie przesłuchań zatrzymany na początku roku w Pakistanie Chalid Szejk Mohammed, jeden z bliższych współpracowników Osamy bin Ladena.

Plan zmienił sam Osama bin Laden. Według Mohammeda plany ataku przygotowywano od 1996 roku.

Na pewnym etapie przewidywały one równoczesne porwanie 5 samolotów na wschodnim i 5 na zachodnim wybrzeżu USA. Później planowano, że 22 zamachowców porwie 4 samoloty w pierwszej fali ataków, po którym nastąpi kolejna z udziałem zamachowców w krajach południowo-wschodniej Azji. Drugą część tego planu także wkrótce zarzucono.

Według zeznań Mohammeda, centralną rolę w przygotowaniu zamachu na ziemi amerykańskiej miał nie jak dotąd myślano Mohamed Atta, ale operujący w Kalifornii Kali Dalmidar i Nawawal Hazmi, obaj uczestnicy porwania samolotu, który uderzył w Pentagon.

Centrala al-Qaedy utrzymywała z nimi kontakt przy pomocy Internetu. Zdaniem Mohammeda początkowo w ataku miała uczestniczyć międzynarodowa grupa zamachowców. Sam bin Laden zdecydował, że byli to w zdecydowanej większości Saudyjczycy.

10:20