Komisja Europejska zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu o wydanie nakazu wstrzymania budowy obwodnicy przez dolinę Rospudy. Trybunał może wydać nakaz wstrzymania prac nawet w ciągu kilku dni.
Decydując się na drogę sądową, Komisja Europejska uznała, że wyczerpane zostały polubowne procedury wyjaśnienia sprawy. Bardzo żałujemy, że Komisja musi skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości. Ale jest to niezbędne, jeśli te cenne w wymiarze europejskim obszary mają być chronione przed nieodwracalnymi szkodami. Komisja nie może zaakceptować takiej straty cennego dziedzictwa przyrodniczego - powiedział unijny komisarz ds. ochrony środowiska Stawros Dimas.
Komisja Europejska od grudnia kwestionuje budowę obwodnicy Augustowa w Dolinie Rospudy, a także obwodnicy Wasilkowa koło Białegostoku w Puszczy Knyszyńskiej.
Zdaniem Dimasa, dolina rzeki Rospudy jest terenem unikatowym i żadne kompensaty (np. posadzenie dodatkowych drzew) nie są w stanie naprawić szkód, jakie wywołałaby budowa obwodnicy. Dlatego - jak podkreśla - najlepszym rozwiązaniem jest wyznaczenie alternatywnej trasy.
Jeżeli nasz kraj nie dostosuje się do nakazu wstrzymania budowy i do wyroku, którego można się spodziewać za pół roku, to czekają nas bardzo poważne i wysokie kary finansowe – nawet kilka milionów euro dziennie. Eksperci dyskutują nawet o możliwości zastosowania stałej kary pieniężnej.
Dolina Rospudy to jeden z najcenniejszych obszarów torfowiskowych w Polsce. Występują tam rzadkie gatunki roślin i zwierząt. Teren jest częścią Europejskiej Sieci Ekologicznej „Natura 2000”. Dolina Rospudy należy do tzw. „zielonych płuc Polski”, czyli regionalnego systemu ochrony tożsamości przyrodniczej i kulturowej północno-wschodniej części naszego kraju.