Elisabeth Fritzl i jej dzieci otrzymają nową tożsamość. Jak poinformowała austriacka prasa, przygotowano już dokumenty, które muszą zostać tylko podpisane przez zainteresowanych. Właśnie w ten sposób władze chcą chronić ofiary tragedii m.in. przed mediami.
Dziennikarze i reporterzy już teraz mają utrudniony kontakt z rodziną Fritzla. W klinice, gdzie przebywa jego córka i dzieci, przygotowywane jest mieszkanie służbowe, w którym będą mogli spędzić nawet kilka lat. Również policja zapewnia im ochronę, aby media nie dostały się na teren placówki.
Elisabeth wychodzi na spacery. Ma jednak na sobie ubranie personelu, aby nikt jej nie rozpoznał. Jej dzieci pojawiają się w grupie z innymi małymi pacjentami. Za pobyt i leczenie płaci austriacka kasa chorych. Rodzina Fritzla otrzymała pomoc ze strony państwa, ale także od różnych fundacji. Szkoła w Amstetten chce zaoferować możliwość nauki dzieciom Elisabeth.
Jedno jest pewne - rodzina Fritzla nie chce mieć kontaktu z mediami. Ostatnio ich adwokat nie zgodził się na wywiad dla brytyjskiej gazety, która oferowała milion euro. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM Tomasza Lejmana: