Mój ojciec nie jest potworem - powiedział Omar bin Laden w wywiadzie dla włoskiej telewizji. 26-letni syn przywódcy Al-Kaidy podkreślił, że swego ojca po raz ostatni widział w 2000 lub 2001 r.
Kiedy doszło do ataku na World Trade Center byłem w Arabii Saudyjskiej i czułem wielki żal z powodu wszystkich ofiar - zapewnił Omar bin Laden.
Poinformował, że porzucił obóz Al-Kaidy w Afganistanie, w którym dorastał. Wstąpienie do tego obozu to nie był mój wybór, ale znalazłem siłę, by uciec, a mój ojciec przyjął to do wiadomości - powiedział. Zabijanie cywilów jest nie do przyjęcia, a muzułmanie powinni to powiedzieć. Nie wierzę w wojnę, ale mój ojciec nie jest potworem - dodał.
Wspominał również: Kiedy byliśmy mali, ojciec uczył nas, że różnorodność religijna to bogactwo. W domu mówiło się o Palestynie, ale Zachód nie był diabłem.
Mimo mojego nazwiska, w Europie byłem zawsze traktowany z szacunkiem- zapewnił. Ujawnił też, że organizuje marsz na rzecz pokoju w północnej Afryce.