W oświadczeniu zamieszczonym w Internecie zaapelował do Irakijczyków, by odrzucili rząd jedności narodowej, jaki w Iraku chcą utworzyć Amerykanie. Bin Laden powiedział też, że Waszyngton chce zbudować bazy wojskowe w Iraku i zdominować cały region. Oskarżył USA o spiskowanie w celu przejęcia kontroli nad iracką ropą.
Osama bin Laden oskarżył Arabię Saudyjską o sekundowanie bliskowschodniej polityce Waszyngtonu, zaś saudyjskiego króla Abd Allaha ibn Abd al-Aziza as-Sauda określił mianem "czołowego agenta" USA. Przywódca Al Kaidy zaapelował też o wsparcie Palestyńczyków i rozszerzenie dżihadu, czyli świętej wojny.
Lider muzułmańskich terrorystów skrytykował również szyickich radykałów z libańskiego ugrupowania Hezbollah, za to, że po ponad miesięcznych walkach z Izraelem latem 2006 r. zaakceptowali obecność w Libanie sił pokojowych ONZ.
Poprzednie oświadczenie bin Ladena, opublikowane w październiku również koncentrowało się na Iraku, zdradzając jego zaniepokojenie panującą tam sytuacją.