Nie powiodła się próba zabronienia brytyjskim deputowanym korzystania z Twittera w Izbie Gmin. Deputowani "zalegalizowali" też swe prawo do korzystania w parlamencie ze smartfonów i tabletów.
Grupa deputowanych z Partii Konserwatywnej argumentowała, że korzystanie ze smartfonów i tabletów "kompromituje" Izbę Niższą. Zabiegała też o zakaz odwiedzania Twittera i innych portali społecznościowych, oferujących usługę mikroblogowania.
Przeciwnicy zakazu podkreślali natomiast, że Twitter pomaga im w uzyskiwaniu najnowszych informacji i utrzymywaniu kontaktu z wyborcami.
Wieczorem za zakazem korzystania z Twittera w Izbie Gmin opowiedziało się tylko 63 deputowanych, 206 było przeciw.
Przy okazji deputowani formalnie przyjęli wniosek zezwalający na korzystanie w Izbie Gmin z urządzeń elektronicznych. Dotychczas korzystanie ze smartfonów czy tabletów w brytyjskim parlamencie było tolerowane nieformalnie.