Szokująca prawda stoi za europejskimi wakacjami Michelle Obamy - donosi amerykański "The National Enquirer". Według gazety, Pierwsza Dama Ameryki wściekła się, gdy Barack Obama - za jej plecami - zaprosił na swoją imprezę urodzinową Oprah Winfrey. Tabloid sugeruje, że Michelle jest zazdrosna o tę znajomość, więc na poprawę humoru wydała w Hiszpanii pół miliona dolarów na zakupy.
Podczas gdy amerykańska gospodarka leży w gruzach, Michelle zafundowała sobie ekskluzywne wakacje tylko dlatego, że była zła na Baracka - pisze gazeta, powołując się na anonimową osobę z wysokich kręgów w Waszyngtonie. Według tabloidu, Pierwsza Dama postanowiła ukarać męża i dlatego sprawiła sobie luksusowe ubrania i biżuterię. Za każdy dzień jej pobytu w Hiszpanii amerykański podatnik musiał zapłacić 75 tysięcy dolarów.
Jedna z komentatorek prasowych nazwala nawet Michelle Obamę współczesną Marią Antoniną, pisząc, że zrobiła sobie ekskluzywne wakacje, podczas gdy w USA upadło 131 tysięcy miejsc pracy. A wszystko dlatego, że Obama zaprosił Oprah za jej plecami. Z drugiej strony Michelle jest świadoma, że telewizyjna gwiazda pomogła jej mężowi w kampanii, i wie, że on będzie jej znów potrzebował.
Informator gazety tak podsumowuje całą sprawę: Barack nienawidzi, gdy Michelle jest na niego wściekła, ale potrzebuje Oprah po swojej stronie.