Władze Libanu krytykują projekt rezolucji ONZ w sprawie zakończenia walk na granicy z Izraelem. Propozycja, na którą przystały Stany Zjednoczone, nie zawiera bowiem zobowiązania Izraela do wycofania wojska z terytorium Libanu.

Dokument przewiduje natomiast: zawieszenie broni, rozbrojenie wrogiego Izraelowi Hezbollahu, powrót libańskich uchodźców z terenów objętych walkami i wprowadzenie do południowego Libanu wojsk międzynarodowych.

Dyplomaci próbują ustalić warunki zawieszenia broni, a na pograniczu libańsko – izraelskim trwa wymiana ognia. Lotnictwo Izraela przeprowadziło nad ranem najcięższe od początku wojny bombardowania celów w Libanie. Atakowani przede wszystkim drogi i mosty. Nad libańskim miastem Sydon izraelskie samoloty zrzucały ulotki z ostrzeżeniem: trzymajcie się z dala od wyrzutni Hezbollahu. W ostatnich godzinach na terytorium Izraela spadły dziesiątki rakiet wystrzelonych przez Hezbollah z terytorium Libanu.

Izrael zapowiada więc kontynuowanie ataków. Jego wojska – jak dodaje izraelski minister sprawiedliwości Chaim Ramon – pozostaną na południu Libanu aż do czasu przybycia sił międzynarodowych. Posłuchaj relacji bliskowschodniego korespondenta RMF FM Elego Barbura:

Trwający od trzech tygodni konflikt kosztował życie ponad ośmiuset osób, w większości libańskich cywilów.