Korea Północna wystrzeliła rakietę balistyczną w kierunku Morza Japońskiego - poinformowała armia Korei Południowej. Według ministerstwa obrony Japonii, pocisk spadł do morza. Pierwszy w tym roku test rakietowy zbiega się z wizytą sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena w Seulu.

Szefowie Połączonych Sztabów Korei Południowej poinformowali o wykryciu "jednej rakiety balistycznej średniego zasięgu" wystrzelonej przez Koreę Północną - przekazała agencja Yonhap.

Test rakietowy potwierdziła również Japonia. Tamtejsze ministerstwo obrony oświadczyło, że pocisk, wystrzelony ok. 12:05 czasu lokalnego (godz. 4:05 w Polsce) spadł do morza poza wyłączną strefą ekonomiczną tego kraju - poinformował agencja Kyodo.

Pierwszy test rakiety balistycznej od dwóch miesięcy

Po raz ostatni Korea Płn. wystrzeliła rakietę balistyczną 5 listopada ub.r. Od czasu zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA 6 listopada, Pjongjang zaprzestał tego rodzaju prowokacji.

Poniedziałkowy test rakietowy odbył się na dwa tygodnie przed inauguracją Trumpa. Dziś natomiast w Seulu z wizytą przebywa ustępujący sekretarz stanu USA Antony Blinken. Sama Korea Płd. pogrążona jest w kryzysie politycznym. Jest on następstwem wprowadzenia 3 grudnia trwającego sześć godzin stanu wojennego przez obecnie zawieszonego prezydenta Jun Suk Jeola. Politykowi grozi teraz impeachment i areszt pod zarzutem zamachu stanu.

Obowiązki prezydenta Korei Płd. sprawuje obecnie wicepremier, minister finansów Czoi Sang Mok. To on rozmawiał dziś z Blinkenem. Amerykański dyplomata podkreślił "niezachwiane" zaangażowanie Waszyngtonu w obronę kraju oraz wezwał do ścisłej komunikacji w zakresie dyplomacji i bezpieczeństwa w celu powstrzymania ewentualnych prowokacji Korei Północnej.

Blinken ostrzega

Blinken potwierdził podczas wizyty w Seulu, że co najmniej tysiąc żołnierzy z Korei Północnej, uczestniczących w wojnie przeciwko Ukrainie po stronie Rosji, zginęło lub zostało rannych.

Podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Korei Płd. Czo Te Julem Blinken przyznał, że "istnieją wiarygodne dowody na to, że Moskwa zamierza dzielić się z Pjongjangiem zaawansowanymi technologiami kosmicznymi i satelitarnymi", a siły północnokoreańskie "już otrzymują rosyjski sprzęt wojskowy i (przechodzą) szkolenia" we współpracy z Rosjanami.

Zaznaczył też, że USA uważają, że Kreml "może być bliski" formalnego zaakceptowania statusu Korei Północnej jako mocarstwa nuklearnego.

Blinken potępił również pierwszą dzisiejszą próbę rakietową przeprowadzoną przez Pjongjang. Podkreślił, że jest to "kolejne naruszenie wielu rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ".