Szczoteczki do zębów, plażowe zabawki i zużyte prezerwatywy to część gigantycznej ilości śmieci pływających w Pacyfiku. Wodne wysypisko ma rozmiary amerykańskiego stanu Texas i jak ostrzegają ekolodzy z Greenpeace, coraz bardziej zagraża morskiej faunie i florze.
W raporcie "Plastikowe odpady w światowych oceanach" ekolodzy twierdzą, że już niemal 270 gatunków, w tym ptaków, żółwi morskich, fok i ryb ucierpiało z powodu odpadów - albo się w nie zaplątało i zginęło, albo próbowało je zjeść.
Greenpeace publikuje swój raport kilka dni po tym, jak na łamach pisma „Science” naukowcy ostrzegli, że nadmierny połów ryb i zanieczyszczenia mogą sprawić, że do 2048 roku wiele z odławianych dziś gatunków ryb i owoców morza może być bliska wyginięcia.