Prezydent Mohammed Mursi wezwał we wtorek wieczorem egipską armię do wycofania ultimatum, które dzień wcześniej skierowała pod jego adresem. Pośrednio odrzucił możliwość podania się do dymisji, czego domaga się opozycja.
Prezydent Mohammed Mursi jest zdecydowany utrzymać konstytucyjny porządek w kraju i odrzuca wszelkie próby jego naruszenia - głosi oświadczenie biura prezydenta Egiptu, opublikowane we wtorek wieczorem na Twitterze.
Mursi zaapelował o wycofanie ultimatum, które w poniedziałek skierowały pod jego adresem siły zbrojne. Armia zażądała, by politycy w ciągu 48 godzin uzgodnili plan przezwyciężenia obecnego kryzysu. Z oświadczenia biura prezydenta wynika, że Mursi nie podda się żadnemu dyktatowi, zarówno z samego Egiptu, jak i z zagranicy.
Faktyczne odrzucenie przez Mursiego ultimatum egipskiej armii ostro skrytykowała opozycja. To doprowadzi do konfrontacji i eskalacji przemocy - powiedział rzecznik opozycyjnego Frontu Ocalenia Narodowego.
Od kilku dni egipskie miasta są areną masowych demonstracji, których uczestnicy domagają się ustąpienia Mohammeda Mursiego. Dochodzi także do krwawych konfrontacji ze zwolennikami prezydenta. We wtorek wieczorem w strzelaninie w Kairze zginęło co najmniej siedem osób. Do podobnych starć doszło także w innych miastach, m.in. w Aleksandrii. Tam ranne zostały co najmniej 33 osoby.