Zarzuty m.in. prania brudnych pieniędzy, udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i oszustwa postawili policjanci 14 osobom zatrzymanym w śledztwie dotyczącym wyłudzenia ponad 32 mln zł. Ofiarami szajki mogło paść nawet 177 tys. osób.

W przypadku sześciu zatrzymanych prokuratura zdecydowała już o wystąpieniu do sądu o areszt.

Według ustaleń policji, grupa za pomocą 10 spółek rozsyłała do różnych osób informacje o wygraniu atrakcyjnych nagród np. wycieczek lub dużej kwoty pieniędzy.

Warunkiem otrzymania nagrody było jednak zadzwonienie na płatną infolinię - minuta rozmowy kosztowała od 4 do 10 zł lub uiszczenie opłaty w wysokości od 100 do nawet 300 złotych. W końcu przychodziły przesyłki, za które trzeba było zapłacić na poczcie od 70 do ponad 100 złotych.