I nic dziwnego: to ostatni weekend przed Świętami i ostatni dzwonek, by wybrać świąteczne prezenty. W Poznaniu, by dostać się do kasy, trzeba odstać w kolejce co najmniej pół godziny. Świąteczne zakupy pochłaniają jednak nie tylko Polaków. Szturm na sklepy przypuścili również Rosjanie, choć u nich Święta obchodzone są później.
Przedświątecznej gorączce zakupów przyglądała się przed jednym z poznańskich hipermarketów nasza reporterka Agnieszka Bylica. Najpierw kilkanaście minut poszukiwania wolnego miejsca parkingowego, później maraton z wózkiem na zakupy po zatłoczonym hipermarkecie, na koniec półgodzinne oczekiwanie w kolejce… Nie wszystkim starcza na to cierpliwości, ale niektórzy nie mają wyjścia - jak mówią, w tygodniu brakuje im na świąteczne zakupy czasu…
Według sprzedawców, przedświąteczny szał zakupów zakończy się dopiero w wigilię.
Mimo tłoku wielu z nas decyduje się na zakupy - nie tylko świąteczne - z powodu grudniowych wyprzedaży. Tłumaczymy sobie, że takie okazje mogą się prędko nie powtórzyć. W związku z tym przy okazji świątecznych zakupów bardzo często do koszyków wpada kilkanaście drobiazgów, które nie są niezbędne. Do takiej słabości przyznają się przede wszystkim panie, a rozmawiała z nimi nasza reporterka Barbara Zielińska:
By nie ulec pokusie, na zakupy warto wybrać się z listą i trzymać się wcześniejszych ustaleń. Takie zachowanie - według ekonomistów - pozwoli nam zaoszczędzić nawet do 30 procent.
Sklepy szturmują również Rosjanie. Wprawdzie Święta obchodzą dopiero po Nowym Roku, ale już teraz szykują się na jego powitanie. Najpierw więc godzinami stoją w korkach, by dotrzeć do sklepu, a później tyle samo czekają w kolejkach do kas. Z ogarniętymi zakupowym szaleństwem Rosjanami rozmawiał nasz moskiewski korespondent Przemysław Marzec:
Problem - choć nieco innej natury - ze świątecznymi zakupami mają również Polacy, mieszkający za Oceanem. Sklepowe półki w Nowym Jorku czy Chicago są wprawdzie wypełnione po brzegi, ale znalezienie na nich na przykład kiszonej kapusty wcale nie jest takie proste. Jak więc w takich warunkach przygotować tradycyjne polskie potrawy wigilijne? Pytał o to nasz amerykański korespondent Paweł Żuchowski:
Policja przypomina tymczasem, że przedświąteczny rozgardiasz to raj dla kieszonkowców. I apeluje, by pilnować dokumentów, kluczyków do samochodu i portfela. O tym, jak chronić się przed złodziejami, rozmawiał z podkomisarzem Jackiem Deptusiem i mieszkankami Lublina nasz reporter Krzysztof Kot: