Ratownicy TOPR sprowadzili do Zakopanego z Przełęczy Małołąckiej w Tatrach turystę, który w trudnych warunkach nie mógł odnaleźć szlaku. Czekał na ratunek w wykopanej przez siebie jamie śnieżnej.
Turysta wieczorem zadzwonił do centrali ratowników w Zakopanem. Poinformował, że zgubił szlak podczas schodzenia z Czerwonych Wierchów. Błądził we mgle w rejonie Przełęczy Małołąckiej. Nie był w stanie odnaleźć szlaku. Dodatkowym utrudnieniem w poruszaniu się był ciężki śnieg oraz silny wiatr halny.
Początkowo ratownicy próbowali naprowadzić turystę na właściwy szlak za pomocą telefonu, ale ta próba się nie powiodła. Około godz. 20 na pomoc turyście wyruszyło w tamten rejon trzech ratowników TOPR. Udało im się odnaleźć poszkodowanego po godzinie 23. Znajdował się on na Przełęczy Małołąckiej, gdzie czekał na ratunek w wykopanej jamie śnieżnej.
Turysta został bezpiecznie sprowadzony do Zakopanego przed godz. 2 w nocy.
Ratownicy TOPR apelują o rozważne planowanie wycieczek i zaniechanie działalności w wyższych partiach Tatr. Na najbliższy weekend zapowiadany jest bowiem silny wiatr oraz opady śniegu.