Dwie uczennice z Zielonej Góry były tak leniwe, że nie chciało im się ćwiczyć na lekcji wychowania fizycznego. Same zwalniały się z zajęć, podrabiając zaświadczenia lekarskie. Wpadły i teraz zajmuje się nim prokurator.
Dwie uczennice z Zielonej Góry, które nie chciały chodzić na WF, usłyszały dwanaście zarzutów. Bo nie chciały tak bardzo, że fałszowały lekarskie zwolnienia.
Dziewiętnastolatki drukowały zaświadczenia z komputera, skanowały pieczątki różnych zielonogórskich lekarzy i podrabiały ich podpisy. Jedna przyjęła metodę małych kroczków i wystawiała sobie krótsze zwolnienia na wybrane dni w miesiącu. Druga ćwiczyć nie lubiła bardziej, bo podpisała sobie zwolnienie na prawie cały ubiegły rok.
Uczennice zielonogórskiego Zespołu Szkół i Placówek Kształcenia Zawodowego wystawiały sobie zwolnienia przez rok. Teraz za fałszowanie dokumentów grozi im nawet pięć lat więzienia - a tam codzienna poranna gimnastyka.