O przyszłości Gibraltaru, skrawka brytyjskiej ziemi u wybrzeży Hiszpanii, będą rozmawiać w Londynie przedstawiciele obu rządów. Wielka Brytania i Hiszpania mają porozumieć się w sprawie kolonii do sierpnia tego roku. Niewykluczone, że oba kraje zdecydują się na wspólne zarządzanie maleńkim terytorium.
Jakakolwiek decyzja w sprawie suwerenności koloni będzie musiała być poddana pod referendum, a większość rdzennych mieszkańców Gibraltaru czuje się Brytyjczykami. Wielu z nich nie chce nawet słyszeć o jakimkolwiek układzie z Hiszpanią. Dla nich to po prostu obce państwo. Realia polityczne mogą jednak w tym przypadku wziąć górę nad sentymentami. Po raz pierwszy od wielu Wielkiej Brytanii zależy na dobrych stosunkach z Hiszpanią i to może zaważyć na przyszłości kolonii.
Gibraltar ma duże znaczenie strategiczne - leży tuż u wejścia do cieśniny łączącej Morze Śródziemne z Atlantykiem. Skalista enklawa należy do Wielkiej Brytanii od prawie 300 lat. Kolonia liczy 30 tysięcy mieszkańców.
Rys. RMF
13:25