Dwie godziny trwało moskiewskie spotkanie specjalnego wysłannika Stanów Zjednoczonych Marca Grossmana z szefem rosyjskiej dyplomacji Igorem Ivanowem. Rozmowy dotyczyły projektu nowej rezolucji Rady Bezpieczeństwa w sprawie reżimu Saddama Husajna. Rezultat spotkania jest jednak mizerny.
Rosja ciągle popiera możliwie jak najszybszy powrót inspektorów do Iraku - powiedział po spotkaniu Ivanow, nie wspominając ani słowem, czy jego kraj jest gotów poprzeć amerykańsko-brytyjski projekt.
Szef amerykańskiej delegacji podsekretarz stanu Marc Grossman wyjaśniał, że dzisiejsze rozmowy miały jedynie na celu przedstawienie zarysu rezolucji, a na konkretną dyskusję przyjdzie jeszcze czas.
Zdaniem komentatorów misja Grossmana nie zmieniła nastawienia władz w Moskwie. Rosjanie podkreślają, że inspektorzy powinni działać w ramach wcześniej uchwalonych rezolucji. Podobne stanowisko wyraziła uprzednio także Francja.
Opracowany przez Amerykanów i Brytyjczyków projekt zaostrzonej rezolucji Rady Bezpieczeństwa przewiduje zmianę statusu inspektorów rozbrojeniowych. Mieliby oni nieograniczony dostęp do wszystkich miejsc w Iraku, gdzie może się znajdować broń masowego rażenia. W razie utrudniania inspekcji Bagdadowi groziłaby interwencja zbrojna.
Foto: Archiwum RMF
21:25