Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zaskarżył do sądu zapisy w umowach, dzięki którym banki mogą dowolnie ustalać i zmieniać oprocentowanie kredytów hipotecznych - dowiedziała się reporterka RMF FM Agnieszka Witkowicz.
Urzędników zaniepokoiły zapisy, które pozwalają zmieniać oprocentowanie według własnego widzimisię. Zdaniem UOKiK krzywdzą on klientów. Konsument nie jest w stanie przewidzieć, kiedy oprocentowanie kredytu będzie ulegało zmianie, ponieważ umowa tego nie precyzuje - mówi prezes UOKiK Małgorzata Kransnodębska-Tomkiel.
Pozew dotyczy BRE Banku, który kształtował wysokość oprocentowania kredytów hipotecznych w sposób nieprzewidywalny dla klientów. Krasnodębska-Tomkiel dodała, że dotyczy on także zapisów umów, w których bank domaga się od klientów, aby informowali go o zmianach swojej sytuacji finansowej. Uważamy, że jest to nieuprawnione - podkreśliła.
Jeżeli jednak sąd się do pozwu przychyli, to z zakwestionowanych przez UOKiK klauzul będą musiały zrezygnować wszystkie banki. Jak się dowiedziała nasza reporterka, sprawa ma zostać potraktowana priorytetowo. Skarżony BRE Bank na razie jej nie komentuje.
Przygotowane są kolejne pozwy wobec banków, które skierowane zostaną do sądu jeszcze przed Wielkanocą.