Siły Powietrzne Ukrainy poinformowały, że podczas porannego ataku rakietowego na ukraińskie terytorium siły rosyjskie wystrzeliły międzykontynentalny pocisk balistyczny (ICBM). To pierwsze użycie przez Rosjan tego pocisku podczas pełnoskalowej wojny.
W czwartek rano siły rosyjskie przeprowadziły kolejny atak rakietowy na Ukrainę. Celem rosyjskich pocisków manewrujących było m.in. miasto Dniepr w południowo-wschodniej części kraju.
Siły Powietrzne Ukrainy w komunikacie na Telegramie poinformowały o zestrzeleniu sześciu z siedmiu wystrzelonych przez Rosjan pocisków manewrujących Ch-101.
Ukraińscy przeciwlotnicy przekazali również, że siły rosyjskie z obwodu astrachańskiego wystrzeliły międzykontynentalny pocisk balistyczny (ICBM). Taki pocisk może przenosić zarówno głowicę konwencjonalną, jak i jądrową. Jego zasięg wynosi do 6 tys. km.
Strona ukraińska nie ujawniła jednak, co było celem pocisku. Nie wiadomo też, czy wyrządził on jakieś szkody.
Agencja Reutera podkreśliła, że to pierwsze użycie przez Rosjan tak potężnego pocisku dalekiego zasięgu podczas pełnoskalowej wojny.
Dzień wcześniej, w środę, ukraiński portal Defence Express, odnosząc się do niebezpieczeństwa użycia przez Rosjan międzykontynentalnego pocisku balistycznego, analizował możliwości rakiety RS-26 Rubież.
"RS-26 Rubież jest pociskiem balistycznym średniego zasięgu i zasadniczo jest reinkarnacją słynnego radzieckiego RSD-10 Pionier" - pisał portal. "Jedne źródła wskazują, że będzie to testowy wystrzał z poligonu Kapustin Jar w obwodzie astrachańskim. Inne mówią, że będzie to wystrzał bojowy, co jest skrajnie mało prawdopodobne" - oceniał Defence Express.
Według portalu prace nad RS-26 Rubież rozpoczęły się nie później niż w 2006 r. i prowadzone były w tajemnicy, gdyż naruszało to traktat o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych krótkiego i średniego zasięgu INF z 1987 r.
"Dokładne charakterystyki RS-26 Rubież są obecnie nieznane. Wśród najbardziej wiarygodnych informacji znana jest masa startowa w granicach 40-50 ton, zasięg do 6000 km i wyposażenie w postaci czterech oddzielnych głowic bojowych o mocy 0,3 Mt każda" - pisał Defence Express.
We wtorek prezydent Rosji Władimir Putin zatwierdził nowelizację doktryny nuklearnej. Przewiduje ona, że podstawą użycia przez Moskwę broni jądrowej byłoby "krytyczne zagrożenie" suwerenności i integralności terytorialnej Białorusi i Rosji lub udostępnienie "terytorium i zasobów" do agresji na Rosję.
Była to odpowiedź na niepotwierdzone dotąd oficjalnie informacje o udzieleniu przez amerykańską administrację pozwolenia Ukrainie na wykorzystywanie broni amerykańskiej do rażenia celów w głębi Rosji.
We wtorek Ukraina i Rosja poinformowały, że Kijów użył amerykańskich rakiet ATACMS do uderzenia w rosyjski skład amunicji w obwodzie briańskim, ok. 130 km od granicy z Ukrainą.
Dzień później pojawiły się informacje, że Ukraina po raz pierwszy ostrzelała cele w Rosji brytyjskimi pociskami dalszego zasięgu Storm Shadow.