Najlepsza dla Polski byłaby koalicja Sojuszu Lewicy Demokratycznej z Platformą Obywatelską - uważa większość dyplomatów Unii Europejskiej, z którymi rozmawiała brukselska korespondentka RMF. Ale nikt nie mówi tego oficjalnie, by nie sprawiać wrażenia, że Unia miesza się w wewnętrzne sprawy naszego kraju.
Na Unię Europejską padł blady strach w związku z wynikiem wyborów w Polsce, bo przecież jesteśmy na szarym końcu w negocjacjach, a liczono na to, że nowy rząd będzie mocny i przyspieszy rokowania, a tutaj okazuje się, że sytuacja się komplikuje. Apel chociaż nie wprost i nie oficjalny wydaje się być jasny – lepiej byłoby, gdyby powstała koalicja SLD – PO. Byłaby to gwarancja, że nie dojdzie do dalszego opóźniania w negocjacjach. Jest to również apel o wsparcie dla SLD w kwestiach europejskich jeżeli miałby powstać rząd mniejszościowy. Jest mało czasu – przestrzegał dzisiaj komisarz do spraw poszerzeń Guenter Verheugen. Komisarz chciałby, żeby jakieś konkretne znaki stabilizacji i przyspieszenia nadeszły przed 13 listopada, gdy Komisja ogłosi raport oceniający przygotowanie Polski do członkostwa w Unii. Wydaje się, że ważą się losy, czy Polska wejdzie do Unii Europejskiej w 2004 roku, czy też będzie przerzucona do drugiej ligi.
06:35