"Można się spodziewać mojej obecności wszędzie w Polsce, szczególnie wiosną" - zapowiada szef rządu. W połowie przyszłego roku Donald Tusk ma też w planach przegląd pracy poszczególnych ministrów. Jak podkreśla, będzie "precyzyjny i bezwzględny".
Pytany o powód podróży po kraju, premier odpowiedział, że chce każdemu cierpliwie wytłumaczyć szczegóły swojego drugiego wystąpienia w Sejmie. Chce też osobiście wysłuchać "uzasadnionych, czasami mniej, czasami bardziej pretensji". Nie ma lepszej akademii pokory i wiedzy dla premiera jak bezpośredni kontakt z ludźmi - podkreśla Tusk. Po zakończeniu debaty na temat reformy wieku emerytalnego i po Euro 2012 "zabrakło trochę czasu" na bezpośredni kontakt z wyborcami. Tym bardziej, że musiałem przygotowywać plany na zmienione warunki gospodarcze na następne trzy lata - tłumaczył premier.
Szef rządu pogroził też palcem swoim ministrom. Żaden z nich nie powinien czuć się uspokojony faktem, że na razie nie było żadnych zmian. Latem ten przegląd będzie bardzo, powiedziałbym, precyzyjny i bezwzględny - powiedział. I jak dodał Donald Tusk "nie będzie ministrów, którzy są pod specjalnym nadzorem". Szef rządu pytany był również o piątkowe głosowanie w Sejmie nad wnioskiem o wotum zaufania dla rządu. Otrzeźwienie dla wszystkich parlamentarzystów było potrzebne, aby wrócili do realiów. Jesteśmy rok po wyborach, jest większość parlamentarna, choć nie jest doskonała - ocenił. Jak podkreślił Donald Tusk, zdaje sobie sprawę, że nie wszystko co robi koalicja rządowa "znajduje akceptację u ludzi", ale - mówił - "głównym zadaniem dzisiaj nie jest nieustanne zamieszanie polityczne w parlamencie, tylko lepsze wykorzystanie faktu, że jest stabilna większość". Będę oczekiwał od posłów i ministrów, by potrafili lepiej i energiczniej wykorzystać fakt, że mają stabilność polityczną, która jest ważna dla Polski, ale nie może usypiać. Dlatego jestem usatysfakcjonowany samym głosowaniem - powiedział Tusk.
W piątek Sejm wyraził wotum zaufania dla rządu. Za było 233 posłów, przeciw 219. Wcześniej premier przedstawił tzw. drugie exposé, w którym zapowiedział między innymi wydłużenie urlopu macierzyńskiego oraz miliardy złotych na inwestycje w drogi i kolej. Szef rządu zapowiedział również, że umowy śmieciowe nie zostaną objęte składkami ZUS-u.
W sondażu przeprowadzonym na zlecenie faktów RMF FM Prawo i Sprawiedliwość wyprzedziło PO o trzy punkty procentowe. Na partię Jarosława Kaczyńskiego chce głosować 30 procent pytanych a na Platformę Obywatelską 27 procent - wynika z badania MillwardBrown SMG/KRC. Na trzecim miejscu w naszym sondażu uplasował się Sojusz Lewicy Demokratycznej, na który chce głosować 12 procent pytanych. Ruch Palikota może liczyć na 5 procentowe poparcie, podobnie jak PSL. Osiem procent pytanych jeszcze nie wie na kogo zagłosuje w wyborach parlamentarnych.