Polska wygrała w Warszawie z Maltą 2:0 w meczu 2. kolejki grupy G eliminacji piłkarskich mistrzostw świata 2026. Autorem obu trafień był Karol Świderski.

To był emocjonujący mecz. 

Polska wygrała w Warszawie z Maltą 2:0 (1:0) w meczu 2. kolejki grupy G eliminacji piłkarskich mistrzostw świata 2026.

Obie bramki zdobył Karol Świderski. 

W doliczonym czasie drugiej połowy czerwoną kartką ukarany został napastnik gości Ilyas Chouaref.

Biało-czerwoni rozpoczęli mecz ze 168. w światowym rankingu Maltą bez Roberta Lewandowskiego. 36-letni kapitan kadry usiadł na ławce rezerwowych, a w ataku od pierwszej minuty wystąpili Karol Świderski i Krzysztof Piątek. 

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Napastnik Barcelony strzelił jedynego gola w wygranym 1:0 w piątek meczu z Litwą w Warszawie na inaugurację eliminacji w grupie G. W końcówce został zmieniony. Jak sam wówczas przyznał, od kilku spotkań odczuwa ból w nodze i zmiana była "prewencyjna". 

W starciu z Maltą ostatecznie pojawił się na boisku w 66. minucie, wzbudzając aplauz widowni. 

Pod nieobecność w wyjściowym składzie największej gwiazdy kadry kapitanem był Jan Bednarek, ale w przerwie został zmieniony (prawdopodobnie z powodu urazy głowy) i opaskę przejął wówczas Łukasz Skorupski.

 

Przebieg meczu

Biało-czerwoni przystępowali do poniedziałkowego meczu ze świadomością, że wygrana w jakichkolwiek rozmiarach da im pozycję samodzielnego lidera grupy G. Wcześniej tego dnia Litwa zremisowała u siebie z Finlandią 2:2.

Podopieczni Probierza od początku ruszyli do ataku. W trzeciej minucie ciekawą akcją popisał się Jakub Kamiński, który poprzednie spotkanie rozpoczął na ławce i dał dobrą zmianę, asystując przy golu Lewandowskiego. 

Maltańczycy nie chcieli jednak być tylko statystami i w 6. minucie to oni byli bliscy zdobycia bramki - strzał z dystansu Ilyasa Chouraefa obronił Skorupski. 

W 13. minucie, po dużym błędzie defensywy maltańskiej, w dogodnej okazji znalazł się Mateusz Bogusz, lecz bramkarz Henry Bonello nie dał się zaskoczyć.
Obrońcy gości wciąż grali niepewnie i na efekty nie trzeba było długo czekać. 

W 27. minucie, po serii błędów maltańskich defensorów, bramkę - chyba jedną z najłatwiejszych w swojej karierze - zdobył strzałem do pustej bramki Karol Świderski.

Niedługo potem napastnik Panathinaikosu Ateny mógł podwyższyć wynik, ale jego próbę z dystansu obronił Bonello. Tuż przed przerwą golkiper gości nie dał się zaskoczyć po uderzeniu Bogusza, a chwilę później - po strzale Jakuba Kiwiora z niewielkiej odległości.

W 51. minucie było właściwie już po meczu... Po składnej akcji gospodarzy i sprytnym zagraniu Jakuba Modera precyzyjnym strzałem popisał się bohater wieczoru - Świderski. 

Od tej pory piłkarze Probierza grali już na większym luzie i z coraz większą łatwością stwarzali dogodne okazje. 

W 77. minucie bliski szczęścia był Kamiński, który zmarnował świetną sytuację (po akcji Świderskiego). 

Do końca wynik już się nie zmienił, a ostatnie minuty Maltańczycy musieli grać w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Chouarefa.

Drużyna Probierza z dorobkiem 6 pkt w dwóch meczach prowadzi w grupie G. 

Kolejny mecz eliminacji rozegra w czerwcu - na wyjeździe z Finlandią.