Lotnisko Heathrow miało wystarczająco dużo energii, by kontynuować pracę - twierdzi dyrektor brytyjskiej Krajowej Sieci Elektroenergetycznej. Udzielając wywiadu dziennikowi "Financial Times", John Pettigrew powiedział, że pożar stacji transformatorowej, do którego doszło w miniony piątek, był wyjątkowym zdarzeniem, zauważył jednak, że dwie inne podstacje pozostały sprawne i były zdolne do zasilania lotniska w zachodnim Londynie.

John Pettigrew jest zdania, że zamknięcie portu lotniczego nie wynikało z braku energii elektrycznej, ale z czasu potrzebnego na przełączenie z uszkodzonej podstacji na dwie pozostałe.

Z kolei brytyjska minister ds. transportu Heidi Alexander zapytana, czy ma pełne zaufanie do kierownictwa Heathrow, odparła, że jest to sprawa zarządu lotniska.

Przypomnijmy, w miniony piątek lotnisko Heathrow wstrzymało operacje na 18 godzin, co spowodowało odwołanie tysięcy lotów i doprowadziło do zakłóceń w podróżach setek tysięcy pasażerów na całym świecie. Incydent zaburzył również dostawy towarów o wartości milionów funtów, które przechodzą przez lotnisko. Pożar wybuchł około północy w transformatorze w podstacji elektrycznej w Hayes, na północ od Heathrow.

Lotnisko posiada awaryjne zasilanie rezerwowe, które wykorzystuje generatory diesla i akumulatory, ale te utrzymują tylko kluczowe systemy bezpieczeństwa, takie jak sprzęt do lądowania i oświetlenie pasów startowych.

Jednak Krajowa Sieć Elektroenergetyczna jest głównym źródłem energii dla Heathrow. John Pettigrew dodał: "Nie było braku mocy z podstacji. Każda podstacja indywidualnie może zapewnić wystarczającą moc dla Heathrow".

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Powszechna krytyka

Eksperci nie zostawiają na dyrekcji Heathrow suchej nitki. Zdaniem Simona Gallaghera, szefa firmy konsultingowej specjalizującej się w zagadnieniach energetycznych, wewnętrzna sieć Heathrow nie jest skonfigurowana w taki sposób, aby bez zakłóceń w pracy lotniska przejść na alternatywne źródła zasilania.

Taka diagnoza problemu z ubiegłego piątku jest szczególnie niepokojąca, biorąc pod uwagę, że dotyczy to najbardziej ruchliwego portu lotniczego w Europie i jednego z najważniejszych obiektów brytyjskiej infrastruktury. Prowadzone jest dochodzenie na szczeblu ministerialnym, które ma na celu ustalenie okoliczności podjętych decyzji i wyciągnięcie wniosków na przyszłość.

Opracowanie: