Terroryści zabili Brytyjczyka porwanego kilkanaście dni temu w Iraku. Informacja o tym pojawiła się na islamskiej stronie internetowej. Ekstremiści zapowiadają zamieszczenie w sieci filmu video z egzekucji.
Terroryści chwalą się także pojmaniem siedmiu brytyjskich żołnierzy. Rzecznik wojsk brytyjskich w Iraku twierdzi jednak, że żaden wojskowy nie zaginął. MSZ w Londynie nie potwierdza też informacji o zabiciu Kennetha Bigley'a.
Obywatel Wielkiej Brytanii został uprowadzony ponad tydzień temu w Bagdadzie, razem z dwoma Amerykanami. Ich zgładzono kilka dni temu. Wszyscy byli inżynierami, nie pracowali dla wojska. O porwanie i zamarodowanie zakładników podejrzewa się grupę jordańskiego terrorysty, Abu Musaby al-Zarkawiego.
W rękach irackich ekstremistów jest wielu obcokrajowców, praktycznie codziennie dochodzi do porwań w Iraku. Wciąż nie wiadomo, co stało się z dwoma francuskimi dziennikarzami, uprowadzonymi kilka tygodni temu, i z dwiema włoskimi wolnotariuszkami. Jedna z irackich grup twierdzi, że kobiety nie żyją. Nie ma jednak potwierdzenia tej informacji.