NATO nie zamierza zrezygnować z planów zwołania szczytu w Stambule pod koniec czerwca – zapewniła rzeczniczka Paktu. To reakcja na wiadomości nadchodzące z Turcji. Tamtejsza policja aresztowała 25 terrorystów powiązanych al-Qaedą, którzy planowali zamach w czasie szczytu NATO.
Według tureckiej policji zatrzymani należeli do radykalnej organizacji islamskiej Ansar al-Islam, powiązanej z organizacją Osamy bin Ladena.
Szczyt NATO w Turcji odbędzie się 28-29 czerwca. Będzie w nim uczestniczył m.in. prezydent USA George W. Bush oraz inni liderzy państw członkowskich sojuszu. Wg tureckich źródeł, zatrzymani terroryści przygotowywali całą serię ataków bombowych. Policja znalazła przy zatrzymanych broń, ładunki wybuchowe i 4 tysiące płyt CD z instrukcjami Osamy bin Ladena.
Rzeczniczka NATO powiedziała, że sojusz nie zamierza zrezygnować ze swych planów. Za bezpieczeństwo spotkania odpowiadają władze tureckie. Mamy do nich pełne zaufanie - wyjaśniła rzeczniczka Paktu.
Przypomnijmy; w listopadzie ubiegłego roku Stambuł stał się celem wielkich zamachów terrorystycznych. 15 listopada w ataku na dwie synagogi w Stambule zginęło 25 osób, w tym sześcioro Żydów. Pięć dni później ładunki bombowe zdetonowano przed brytyjskim konsulatem w Stambule oraz przed tamtejszą filią brytyjskiego banku HSBC, zwiększając bilans 4 zamachów do 61 osób. Do samobójczych ataków przyznały się islamskie bojówki, powiązane z al-Qaedą.