Zarzut publicznego propagowania nazistowskiego ustroju państwa, za co grozi do 2 lat więzienia, usłyszał szósty już uczestnik ubiegłorocznych "obchodów" 128. rocznicy urodzin Adolfa Hitlera w lesie w okolicach Wodzisławia Śląskiego. Mężczyzna został zatrzymany w czwartek przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Z kolei dwoje zatrzymanych wcześniej uczestników "urodzin Hitlera" zostało w czwartek zwolnionych do domu.
Wszyscy podejrzani mają te same zarzuty, kwalifikowane z art. 256 par. 1 (mówiącego m.in. o publicznym propagowaniu ustroju faszystowskiego - przyp. RMF FM), nadto jeden z podejrzanych ma zarzut związany z nielegalnym posiadaniem broni i amunicji - poinformowała rzeczniczka prowadzącej śledztwo w tej sprawie Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Joanna Smorczewska.
Prokuratura nie ujawnia żadnych szczegółów dotyczących przesłuchań, m.in. tego, czy podejrzani przyznali się do winy, ani treści składanych przez nich wyjaśnień.
W sobotę "Superwizjer" TVN24 ujawnił wyniki swego dziennikarskiego śledztwa dotyczącego działalności niektórych polskich środowisk narodowych, m.in. stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność".
Na nagraniach ukrytą kamerą pokazane są m.in. obchody 128. rocznicy urodzin Adolfa Hitlera zorganizowane w ubiegłym roku w lesie nieopodal Wodzisławia Śląskiego. Materiał pokazuje m.in. rozwieszone na drzewach flagi ze swastykami i "ołtarzyk" ku czci Adolfa Hitlera z jego czarno-białą podobizną oraz wielką drewnianą swastyką nasączoną podpałką do grilla, która po zmroku zostaje podpalona. Widać też uczestników spotkania przebranych w mundury Wehrmachtu, wznoszenie toastów "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę" i częstowanie tortem w kolorach flagi III Rzeszy.
Śledztwo w tej sprawie toczy się od niedzieli.
O zatrzymaniu trzech pierwszych podejrzanych poinformowano we wtorek. Usłyszeli oni zarzuty propagowania nazistowskiego ustroju poprzez "zorganizowanie i przeprowadzenie 128. rocznicy urodzin przywódcy Rzeszy Niemieckiej, w trakcie której pochwalano, afirmowano te rządy, prezentowano i wykorzystywano emblematy, nagrania i teksty oraz inne gesty nawiązujące do symboliki nazistowskiej".
W tej trójce był szef organizującego te "obchody" stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność" Mateusz S. Dwaj pozostali to Adam B. i Tomasz R.
Podczas przeszukań w mieszkaniach zatrzymanych znaleziono mundury, flagi, odznaki, naszywki i publikacje o symbolice nazistowskiej. Zabezpieczone zostały ponadto telefony komórkowe i komputery: powołani przez prokuraturę biegli będą ustalali, czy znajdują się na nich zdjęcia i nagrania z imprez i spotkań, na których propagowano nazizm. Przy jednym z podejrzanych znaleziono też pistolet i 16 sztuk amunicji - on usłyszał także zarzut nielegalnego posiadania broni.
Wobec tych trzech mężczyzn zastosowano już wcześniej tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze: policyjne dozory, poręczenia majątkowe, zakaz opuszczania kraju i kontaktowania się z innymi podejrzanymi.
W środę prokuratura poinformowała o zatrzymaniu dwóch kolejnych osób: Doroty R. i Adriana K. Oni również usłyszeli zarzuty propagowania nazistowskiego ustroju. W czwartek prok. Smorczewska przekazała zaś, że również wobec tej dwójki zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze: "dozór policyjny, zakaz kontaktowania się z innymi podejrzanymi, a wobec Doroty R. dodatkowo poręczenie majątkowe w wysokości 7 tysięcy złotych".
Na polecenie prokuratora generalnego gliwicka prokuratura analizuje również kwestię delegalizacji stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność". Jak wyjaśniła jej rzeczniczka Joanna Smorczewska, sprawa ta jest przedmiotem odrębnego postępowania: administracyjnego, dotyczącego prawa o stowarzyszeniach. Zbierany jest materiał dowodowy.
Delegalizacji tego stowarzyszenia domagali się w poniedziałek m.in. politycy PO i Nowoczesnej.
(e)