Kto usunął dokumenty z teczki Józefa Oleksego? Śledztwo w tej sprawie prowadzi warszawska prokuratura wojskowa. O tym, że niektóre materiały z teczki lustracyjnej byłego premiera, obecnie marszałka Sejmu, wypadły, a inne wpadły ujawniła "Trybuna".
Dziś "Rzeczpospolita" pisze o męczeństwie Józefa O., któremu jeszcze teczkę sfałszowali. I przypomina - sąd pierwszej instancji skazał polityka za kłamstwo lustracyjne, a sprawa nadal nie może się zakończyć.
Oleksy nie dba o to i poświęca się dla Polski. Po skazaniu zdążył zostać baronem, potem szefem MSWiA, teraz marszałkiem Sejmu. Głowa do góry, marszałku, włos panu z niej nie spadnie - dodaje Bronisław Wildstein.