Rzecznik Praw Obywatelskich podjął z urzędu sprawę zatrzymania Władysława Frasyniuka. Wątpliwości RPO budzi m.in. zastosowanie kajdanek wobec opozycjonisty z czasów PRL. Rzecznik zwrócił się w tej sprawie o wyjaśnienia do Komendanta Stołecznego Policji i Prokuratora Okręgowego.

Rzecznik Praw Obywatelskich podjął z urzędu sprawę zatrzymania Władysława Frasyniuka. Wątpliwości RPO budzi m.in. zastosowanie kajdanek wobec  opozycjonisty z czasów PRL. Rzecznik zwrócił się w tej sprawie o wyjaśnienia do Komendanta Stołecznego Policji i Prokuratora Okręgowego.
Władysław Frasyniuk został zatrzymany w związku z incydentem na miesięcznicy smoleńskiej / Maciej Kulczyński /PAP

Policja zatrzymała Frasyniuka w środę rano we Wrocławiu; prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie przesłuchał go i postawił mu zarzut naruszenia nietykalności cielesnej dwóch policjantów na służbie. Wcześniej Frasyniuk dwukrotnie nie stawił się w warszawskiej prokuraturze okręgowej, która chciała go przesłuchać w związku z incydentem, do którego doszło podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej w czerwcu 2017 roku.

Rzecznik Praw Obywatelskich zdecydował o podjęciu z urzędu sprawy zatrzymania Frasyniuka.

RPO poprosił Komendanta Stołecznego Policji nadinsp. Pawła Dobrodzieja o wyjaśnienia:

-czy Frasyniukowi zapewniono możliwość kontaktu z adwokatem po zatrzymaniu i podczas czynności procesowych dokonywanych z jego udziałem

-jakie były przesłanki do zastosowania wobec zatrzymanego środka przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek

-jakie przesłanki zaważyły o rozpoczęciu zatrzymania we wczesnych godzinach porannych.

Rzecznik zapytał również o cel filmowania przez policjanta zatrzymania.

Zatrzymanie i przesłuchanie Frasyniuka ma związek z incydentem, do którego doszło podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej 10 czerwca 2017 r. Jak informowała policja. zakłóciło ją kilkadziesiąt osób, które na Krakowskim Przedmieściu usiadły na jezdni, próbując w ten sposób zatrzymać przemarsz uczestników obchodów przed Pałac Prezydencki. Wśród kontrmanifestantów, których usunęli policjanci, był Frasyniuk. Na początku lipca ubiegłego rok usłyszał on zarzut "przeszkadzania w przebiegu niezakazanego zgromadzenia".

(ag)