Prokuratura składa wniosek o badanie psychiatryczne Rafała K. podejrzanego o podkładanie bomb w Krakowie. Śledczy przypisują mu podłożenie czterech ładunków wybuchowych. Eksplozje raniły pięć osób.
Nie oznacza to jednak, że Rafał K. zostanie zamknięty w szpitalu, bo takie badanie przeprowadzane jest w areszcie śledczym - w tym przypadku w Krakowie przy ul. Montelupich, gdzie siedzi podejrzany - ustalił reporter RMF FM Marek Balawajder.
Rafała K. będzie badało dwóch psychiatrów i psycholog. Mają oni co najmniej 3 tygodnie na wydanie opinii, co do jego poczytalności. Jeżeli biegli nie będą w stanie sporządzić tego dokumentu w takich warunkach, wtedy będą mogli złożyć wniosek o skierowanie podejrzanego na obserwację na oddział psychiatryczny.
Decyzja o powołaniu biegłych zapadła bardzo szybko, bo od samego początku zachowanie Rafała K. budziło zastrzeżenia. Mężczyzna mówił do siebie, twierdził, że jest zagrożony, prosił o pomoc, ale nie potrafił powiedzieć, jak ma ona wyglądać. Do końca sierpnia będzie wiadomo, czy podejrzany o podkładanie bomb w Krakowie jest zdrowy psychicznie i czy może brać udział w śledztwie.